Aż osiem milionów dorosłych Polaków choruje na otyłość. Choć od lat świat nauki dysponuje badaniami, które dowodzą, że otyłość jest złożoną przewlekłą chorobą, to niepotwierdzone naukowo poglądy wciąż "pokutują" w świadomości społecznej. "Daj spokój, to tylko dziecięcy tłuszczyk, dzieci wyrastają z nadwagi!", "Taka już moja uroda, że jestem duży, nie mam się co martwić, bo wyniki badań mam w normie" – takie stwierdzenia trzeba obalać, bo realnie szkodzą zdrowiu Polaków.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Eksperci od ochrony zdrowia mówią już o pladze otyłości. Mierzy się z nią ok. 8 mln dorosłych Polaków, jednak wciąż popularne są szkodliwe mity na temat otyłości.
Zetknął się z nimi zapewne każdy. Wciąż powtarzane i powielane mogą realnie szkodzić zdrowiu Polaków.
Warto się z nimi rozprawić i uświadamiać, że otyłość to choroba i należy ją leczyć, jak każdą inną, bo nieleczona prowadzi do wielu groźnych powikłań.
Świat nauki od lat dysponuje badaniami, które dowodzą, że otyłość jest złożoną przewlekłą chorobą, jednak wciąż można usłyszeć zdania:
"Daj spokój, to tylko dziecięcy tłuszczyk, dzieci wyrastają z nadwagi!",
"Taka już moja uroda, że jestem duży, nie mam się co martwić, bo wyniki badań mam w normie",
"W ciąży powinnaś jeść za dwoje!",
"Idź na zmniejszenie żołądka, to cię wyleczy".
Jeśli któreś z tych zdań brzmi znajomo, to znaczy, że ty również spotkałeś się z dezinformacją.
O tym, dlaczego już czas obalić mity, które realnie szkodzą zdrowiu Polaków, mówi chirurg bariatra, dr hab. n. med. Mariusz Wyleżoł, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości.
Mit 1: z otyłości się "wyrasta"
Nadmierna masa ciała u dziecka wciąż bywa w społecznym przekonaniu utożsamiana z oznaką zdrowia. Dla wielu rodziców czy dziadków serwowanie jedzenia to wyraz miłości. Jednak podawanie posiłków zbyt często i zbyt kalorycznych w stosunku do potrzeb organizmu to główna przyczyna rozwijania się choroby otyłościowej już u najmłodszych.
Błędem jest lekceważenie zbyt wysokiej masy ciała i przekonanie, że w miarę rozwoju dziecko z tego "wyrośnie". Nauka dowodzi, że dzieje się wprost przeciwnie.
– Choroba otyłościowa ma charakter przewlekły i nie ma tendencji do samoustępowania, dlatego nie należy oczekiwać, że nadmierna masa ciała sama zniknie w wieku dojrzewania. Według badań 70-80 proc. dzieci z nadmierną masą ciała choruje na otyłość także w wieku dorosłym. Ryzyko to jest szczególnie duże, jeśli rodzice także chorują na otyłość – mówi chirurg bariatra, dr hab. n. med. Mariusz Wyleżoł, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości.
Jak zaznacza, trzeba też pamiętać, że dzieci i nastolatki z nadmierną masą ciała rozwijają te same powikłania choroby otyłościowej, co dorośli: nadciśnienie tętnicze, cukrzycę typu 2, zmiany zwyrodnieniowe w narządzie ruchu. Młode osoby chorujące na otyłość częściej chorują także na depresję.
Dodaje, że opanowanie postępów choroby otyłościowej wydaje się możliwe u wielu dzieci na tym etapie, jednak pod warunkiem przekazania dziecku rzetelnej wiedzy żywieniowej, aby dokonywało prozdrowotnych wyborów.
Mit 2: Można mieć otyłość i być zdrowym
Kolejny nieuprawniony i szkodliwy mit mówi o tym, że osoba z nadmierną masą ciała nie musi się martwić nadprogramowymi kilogramami, jeśli "nie widać" żadnych anomalii w wynikach badań. Niektórzy stwierdzają wręcz: "taka moja uroda", utwierdzając się w przekonaniu, że kilogramy to tylko kwestia wyglądu. Takie myślenie to bardzo groźna pułapka.
– Nie istnieje coś takiego jak "zdrowa otyłość". To pojęcie jednoznacznie obaliły badania przeprowadzone na grupie 3,5 mln Brytyjczyków. Dowiedziono, że nadmierna masa ciała zwiększyła ryzyko chorób układu krążenia o połowę, nawet u osób, które w danym momencie miały prawidłowe ciśnienie krwi i poziom cholesterolu. To, że wyniki badań są w normie, dowodzi tylko, że nasz organizm potrafi przez stosunkowo długi okres adaptować się do nadmiernej masy ciała – komentuje dr Mariusz Wyleżoł.
Ostrzega, że takie mechanizmy adaptacyjne działają jedynie do pewnego momentu.
Mit 3: Kobieta w ciąży musi jeść za dwoje
Kolejny powtarzany od pokoleń i wciąż rozpowszechniany mit dotyczy ciąży. "W ciąży musisz jeść za dwoje" – słyszą przyszłe mamy. Tymczasem to błąd, bo należy jeść "dla dwojga", a to duża różnica.
– Oczywiście, podczas ciąży zwiększa się zapotrzebowanie energetyczne, ale nie od razu i nie podwójnie. Zalecenia Instytutu Matki i Dziecka, mówią, że w II i III trymestrze zapotrzebowanie wzrasta średnio o 20 proc., czyli około 300-400 kcal, a to odpowiada 3-4 bananom. Obiektywnie widzimy, że nie jest to dużo – wyjaśnia prezes elekt PTLO.
Zaznacza, że kobieta w ciąży powinna kontrolować swoją masę ciała, aby zminimalizować ryzyko nadwagi i otyłości po ciąży.
Co jeszcze bardziej istotne, dbając o właściwą podaż składników odżywczych i zbilansowaną dietę, ma też wpływ na tzw. płodowe programowanie metaboliczne, a więc na prawidłową urodzeniową masę ciała dziecka i na zmniejszenie również u niego ryzyka rozwinięcia się otyłości.
Mit 4: Operacja bariatryczna leczy otyłość
Zgodnie z klasycznymi wskazaniami operacje bariatryczne, czyli operacje zmniejszenia żołądka, przeprowadza się u osób, u których wskaźnik BMI przekracza 40 jednostek oraz w przypadku pacjentów z BMI powyżej 35 ze stwierdzanymi powikłaniami otyłości.
Od 2022 roku te zalecenia dodatkowo objęły także chorych w przedziale BMI od 30 do 35 j., dla których zabieg operacyjny przyniesie nie tylko pomoc w redukcji masy ciała, ale także w zakresie kontroli ewentualnych powikłań otyłości stwierdzanych na etapie kwalifikacji do operacji.
Panuje jednak przekonanie, niezgodne z prawdą, że operacja bariatryczna to co prawda rozwiązanie drastyczne, ale definitywnie leczy wszystkich chorych z otyłości. To nieprawda. U części chorych to dopiero początek drogi po zdrowie.
– Operacje bariatryczne to zabiegi ratujące zdrowie i życie. Jednak otyłości nie można raz na zawsze wyleczyć, nawet dzięki bariatrii u wszystkich chorych – zastrzega dr Mariusz Wyleżoł.
Wyjaśnia, że wprawdzie operacje bariatryczne "naprawiają niejako zaburzone mechanizmy regulacji spożycia pokarmów stwierdzane u chorych na otyłość i w ten sposób same w sobie prowadzą do redukcji masy ciała", jednak nawet najbardziej zaawansowana operacja bariatryczna może okazać się z czasem zawodna bez odpowiedniej wiedzy żywieniowej operowanych, czy też bez świadomości, jak wielkie znaczenie ma dla zdrowia aktywność fizyczna.
Jak dodaje, wielu chorych po operacji bariatrycznej wymaga farmakologicznego leczenia otyłości.
Ale też trzeba pamiętać, że jeśli indywidualne zalecenia nie są realizowane przez pacjenta, to istnieje prawdopodobieństwo, że po pewnym czasie, dojdzie do nawrotu choroby otyłościowej.
Choroba, która może dotknąć każdego
Otyłość to choroba, która może dotknąć każdego i w każdym momencie życia.
Stąd potrzeba, aby zwiększać świadomość społeczną i raz na zawsze obalić szkodliwe mity. Taki cel ma m.in. kampania "Porozmawiajmy szczerze o otyłości". Ma ona uświadamiać, że otyłość jest chorobą, która może prowadzić do rozwoju ponad 200 powikłań i w sposób istotny zagrażać życiu i zdrowiu chorego.
Kampania zwraca też uwagę na stygmatyzację, hejt i wykluczenie z powodu nadmiernej masy ciała.
Dziennikarka działu Zdrowie. Ta tematyka wciągnęła mnie bez reszty już kilka lat temu. Doświadczenie przez 10 lat zdobywałam w Polskiej Agencji Prasowej. Następnie poznawałam system ochrony zdrowia „od środka” pracując w Centrali Narodowego Funduszu Zdrowia. Kolejnym przystankiem w pracy zawodowej był powrót do dziennikarstwa i portal branżowy Polityka Zdrowotna. Moja praca dziennikarska została doceniona przez Dziennikarza Medycznego Roku 2019 w kategorii Internet (przyznawaną przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia) oraz w 2020 r. II miejscem w tej kategorii.
U jednych pierwsze powikłania otyłości mogą pojawić się już wraz ze wzrostem masy ciała, u innych w ciągu kilku lat, ale pojawią się na pewno. 95 proc. osób o nadmiernym BMI finalnie cierpi z powodu co najmniej jednego powikłania otyłości. A warto wiedzieć, że wszystkich powikłań choroby otyłościowej jest ponad 200.
Dr hab. n. med. Mariusz Wyleżoł
Prezes elekt Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości