Prawie pół miliona pacjentów czeka w kolejce do okulisty. Jeszcze więcej osób na fizjoterapię. W przypadku szpitali najwięcej chorych czeka na przyjęcie na oddział otorynolaryngologiczny. NFZ podał najnowsze dane o kolejkach za IV kwartał 2023 r.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Kolejki do lekarzy na NFZ, jak obiecywał rząd PiS, miały zniknąć, ale przez osiem lat nawet się nie skróciły. Lepszy dostęp do świadczeń to jedno z dużych wyzwań dla nowego koalicyjnego rządu i minister zdrowia Izabeli Leszczyny.
Ile osób czeka obecnie w kolejkach do specjalistów, na badania lub zabiegi? NFZ opublikował najnowsze dane dotyczące stanu na koniec IV kwartału ub. roku.
Fundusz bazując na danych przekazywanych przez placówki medyczne, podał, że
najwięcej pacjentów zakwalifikowanych jako przypadki "stabilne" czeka do poradni w ramach ambulatoryjnej opieki specjalistycznej:
okulistycznej (445 813 osób),
stomatologicznej (293 620 osób),
neurologicznej (251 809 osób),
kardiologicznej(183 552 osoby),
chirurgii urazowo-ortopedycznej (179 753 osoby)
dermatologicznej (165 615 osób).
Według NFZ ta lista wyglądała niemal identycznie rok wcześniej.
Na te zabiegi czeka najwięcej osób
Jeśli zaś chodzi o kolejki pacjentów zakwalifikowanych jako "przypadek stabilny" do oddziałów szpitalnych, to najwięcej osób czeka na przyjęcie do oddziału:
otorynolaryngologicznego (91 445 osób),
chirurgii urazowo-ortopedycznej (76 380 osób),
chirurgicznego ogólnego (68 614 osób),
neurochirurgicznego (30 347 osób)
położniczo-ginekologicznego (28 930 osób).
W innych kategoriach świadczeń najwięcej osób zakwalifikowanych jako przypadki "stabilne" oczekiwało na świadczenia:
fizjoterapii ambulatoryjnej (812 978 osób),
rezonansu magnetycznego (216 431 osób),
kolonoskopii (148 421 osób),
leczenia protetycznego (123 697 osób),
tomografii komputerowej (113 977 osób)
rehabilitacji ogólnoustrojowej w warunkach stacjonarnych (93 700 osób).
Miesiące oczekiwania
NFZ podał też w zestawieniu, do jakich poradni czeka się najdłużej.
Do poradni endokrynologicznej osteoporozy - pacjent stabilny - czekać musi średnio 434 dni. Pół roku (190 dni) - tyle średnio z kolei trzeba poczekać na wizytę w poradni endokrynologicznej, a 199 dni - do poradni endokrynologicznej dla dzieci.
Nie lepiej wyglądają kolejki do poradni hematologicznych. Do tych dla dorosłych trzeba poczekać na wizytę średnio 168 dni, a poradni dla dzieci - 123 dni.
266 dni wynosi średnio kolejka do poradni genetycznej dla dzieci.
210 dni dorosły poczeka na wizytę w poradni neurochirurgicznej, podczas gdy mały pacjent poczeka średnio 148 dni.
Blisko pół roku (172 dni) wynosi też kolejka do poradni naczyniowej.
Są też podanie, do których na NFZ dostaniesz się niemal z dnia na dzień. Tak przynajmniej wynika z danych Funduszu. Chodzi o poradnie stomatologiczne, gdzie według danych NFZ mediana oczekiwania to zero dni.
Onkologia - tu liczy się czas
Jak podkreślają eksperci z dziedziny onkologii, tu szczególnie liczy się czas, bo leczenie jest zwykle skuteczniejsze, gdy nowotwór uda się wykryć jak najwcześniej. Mimo różnych usprawnień systemowych do poradni onkologicznych również tworzą się kolejki.
Do poradni onkologicznej dorosły poczeka średnio 20 dni (27 tys. osób oczekujących), a w przypadku dzieci to aż 69 dni (tylko 242 dzieci oczekujących).
Z dwumiesięcznym (60 dni) oczekiwaniem muszą liczyć się też rodzice, którzy chcą dostać się z dzieckiem do poradni onkologii i hematologii dziecięcej.
Dziennikarka działu Zdrowie. Ta tematyka wciągnęła mnie bez reszty już kilka lat temu. Doświadczenie przez 10 lat zdobywałam w Polskiej Agencji Prasowej. Następnie poznawałam system ochrony zdrowia „od środka” pracując w Centrali Narodowego Funduszu Zdrowia. Kolejnym przystankiem w pracy zawodowej był powrót do dziennikarstwa i portal branżowy Polityka Zdrowotna. Moja praca dziennikarska została doceniona przez Dziennikarza Medycznego Roku 2019 w kategorii Internet (przyznawaną przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia) oraz w 2020 r. II miejscem w tej kategorii.