Sierżant Carroll twierdzi, że zna ostatnie słowa Tupaca
Sierżant Carroll twierdzi, że zna ostatnie słowa Tupaca Fot. Biggie & Tupac / youtube.com
Reklama.
7 września 1996 roku sierżant Chris Carroll patrolował ulice Las Vegas. Tego właśnie dnia BMW, w którym znajdowali się Marion „Suge” Knight, założyciel wytwórni Death Row Records, i Tupac Shakur, zostało ostrzelane przez nieznanego wciąż sprawcę. Tupac został ciężko ranny, a na miejsce wezwano policję. Jednym z przybyłych funkcjonariuszy był właśnie sierżant Carroll, który o wydarzeniach sprzed niemal 18 lat opowiedział portalowi Vegas Seven.
Po przybyciu na miejsce policjant otworzył drzwi ostrzelanego samochodu, po czym wyciągnął zakrwawionego i obwieszonego złota biżuterią rapera. Tupac był jeszcze przytomny i starał się odpowiedzieć na wołania Knighta, którego odciągnął na bok inny funkcjonariusz.
To właśnie w tym momencie policjant trzymający Tupaca zorientował się, że ma do czynienia ze znanym raperem. – Wówczas niewiele to dla mnie znaczyło. Bardziej zajmowało mnie to, że byłem w sytuacji, w której niedobrze jest się znajdować, gdy ma się obok tylko jednego policjanta – powiedział Carroll (zaraz po strzelaninie na miejsce przybyło dwóch funkcjonariuszy; w pobliżu rannego Tupaca stali natomiast jego kompani, którzy jechali w innych samochodach).
Niemniej Carroll starał się dowiedzieć, czy Tupac wie, kto do niego strzelał. – Patrzę na Tupaca, on stara się odkrzyknąć coś „Suge’owi”, i pytam: Kto cię postrzelił? Co się stało? Kto to zrobił? Ale on mnie ignorował – powiedział emerytowany policjant.
Carroll pytał jednak dalej. W pewnym momencie raper zaczął zachowywać się inaczej, przestał walczyć i wydawało się, że nabrał spokoju. Policjant spojrzał więc mu w oczy i ponownie zapytał „Kto cię postrzelił?”. – Otworzył usta, więc myślałem, że zdobędzie się na kooperację. Wtedy powiedział: P****l się – wyznał Carroll. Chwilę później przyjechała karetka, a Tupac stracił przytomność. Raper zmarł 13 września 1996 roku.


źródło: The Independent