Pod koniec kampanii wyborczej na scenie politycznej rozbłysła gwiazda Marii Sokołowskiej, licealistki z Gorzowa Wielkopolskiego, która patrząc Donaldowi Tuskowi prosto w oczy, zapytała, „dlaczego udaje pan patriotę, a jest zdrajcą Polski?”. Polityczna kariera uczennicy, silnie wspierana przez prawicowe portale, nie zakończy się na tym jednym epizodzie. Premier postanowił bowiem odwiedzić liceum, do którego uczęszcza Sokołowska, i odpowiedzieć na pytania młodych gorzowian.
Spotkanie premiera Tuska z uczniami II Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Skłodowskiej-Curie w Gorzowie Wielkopolskim rozpocznie się w środę o godzinie 12:40. Szkolna rozmowa z młodzieżą będzie jednak mniej spontaniczna od tej, jaka miała miejsce w miniony czwartek, gdy szef rządu gościł na gorzowskim bulwarze.
Ojciec Sokołowskiej wyjaśnił bowiem, że większość pytań, jakie usłyszy w środę
Tusk, została przygotowana we współpracy z nauczycielami. Co więcej, pytania te zostały wcześniej przesłane premierowi, by ten mógł przygotować sobie odpowiedzi. Uczniowie będą mogli zadać tylko trzy pytania spoza spisu.
Ojciec licealistki obawia się, że środowe spotkanie z uczniami może być wybiegiem obliczonym na „wyrównanie rachunku” z Sokołowską, której poprzednie pytanie wyraźnie zmieszało Tuska (premier nie odniósł się do oskarżenia o zdradę; powiedział tylko, że uczniowie „mają duże poczucie humoru”, po czym odszedł – przyp. red.).