Poczynania władz powiatu wołomińskiego pokazują jak może wyglądać Polska pod rządami PiS.
Poczynania władz powiatu wołomińskiego pokazują jak może wyglądać Polska pod rządami PiS. Fot. Bartosz Bobkowski Agencja Gazeta
Reklama.
Politycy z list Prawa i Sprawiedliwości na Mazowszu należą do jednych z najbardziej konserwatywnych. Krystyna Pawłowicz, Jacek Sasin, Marzena Wróbel czy Jan Szyszko ostro sprzeciwiają się in vitro, antykoncepcji, kompromisowi aborcyjnemu i edukacji seksualnej. Ale na razie, będąc w opozycji, mogą tylko mówić, apelować, nawoływać i protestować. Realną władzę w rękach ma ich kolega z Wołomina.
Piotr Uściński od 2010 roku jest starostą wołomińskim, ma silne oparcie w Radzie Powiatu zdominowanej przez radnych PiS. Dlatego regularnie i skutecznie robi to, o czym tylko mogą pomarzyć jego koleżanki i koledzy z parlamentu. Oczywiście najgłośniejszą akcją Uścińskiego jest objęcie klauzulą sumienia szpitala w Wołominie.
Na fali awantury wokół prof. Chazana radni z Wołomina uznali, że w należącym do powiatu szpitalu nie będzie się wykonywało aborcji. Zmienili w tym celu statut szpitala opierając się na wybiórczej interpretacji Konstytucji, nie biorącej pod uwagę ustawy z tzw. kompromisem antyaborcyjnym. Jeszcze kilka lat temu na jego tle doszło do rozłamu w PiS: Marek Jurek wyprowadził z partii grupę działaczy, chcących zaostrzenia przepisów.
Piotr Uściński

Na szczęście u nas od ok. półtora roku nie przeprowadzono żadnej aborcji, ale wcześniej bywały. Ja jako odpowiadający za szpital oraz Rada Powiatu też chcemy kierować się własnym sumieniem. Skoro mamy wpływ na status szpitala to go po prostu zmieniliśmy. Czytaj więcej

źródło: Fronda.pl
I ta aktywność chyba się opłaciła. Uściński w ostatnich wyborach do europarlamentu startował z siódmego miejsca na stołecznej liście i zdobył przyzwoity wynik 9,5 tys. głosów, co dało mu czwarte miejsce. Może to dzięki kampanii, jaką prowadził. Jak ujawnił Michał Gąsior, polityk PiS rozsyłał do parafii ze swojego okręgu listy i ulotki, prosił też kapłanów o informowanie wiernych o jego wizytach w Radiu Maryja.
Bo – jak na zwykłego samorządowca – Piotr Uściński często gości w toruńskich mediach. W „Naszym Dzienniku” opowiadał o drugim sztandarowym projekcie: akcji „Szkoła przyjazna rodzinie”. Choć sam tytuł brzmi niewinnie, cel jest jasny.
Piotr Uściński

Dowiedziałem się, że ta ideologia, cała rewolucja obyczajowo-seksualna, nie jest tylko fragmentem rzeczywistości krajów zachodnich. (…) Pomyślałem, że gdyby taka sytuacja, a więc próba demoralizacji młodzieży, miała miejsce, zapadłbym się po prostu pod ziemię. Dlatego postanowiłem wprowadzić w naszych szkołach jakąś formalną blokadę dla tego rodzaju pomysłów, w tym ideologii gender. Czytaj więcej

źródło: "Nasz Dziennik"
Ideologizacji szkół tamę postawiło Ministerstwo Edukacji Narodowej.
– Musiał zdawać sobie sprawę z tego, że jako organ prowadzący część szkół, stawia je pod pewną presją. Gdy przyjrzeliśmy się temu, okazało się, że szkoły miały przystępować do programu, którego jeszcze nie było. Miały też zgodzić się na to, że program będzie odpłatny i zobowiązać się, że będą w szkole propagować treści zgodne wyłącznie z tym programem, którego jeszcze nie było – opisywała sprawę Joanna Kluzik-Rostkowska w ostatnim wywiadzie dla naTemat.
– Poparcie dla działań starosty Uścińskiego wygląda mniej więcej tak, jak poparcie dla PiS w powiecie, są środowiska którym to odpowiada, ale są też takie dla których podobne uchwały są nie do przyjęcia – mówi Teresa Urbanowska, redaktor naczelna lokalnego portalu Życie Powiatu na Mazowszu. – Media, patrząc na powiat wołomiński przez pryzmat działań pana starosty, fałszują obraz tego regionu. W naszym powiecie jest też wielu ludzi, którzy się z nim nie zgadzają – dodaje.
Z działań władz powiatu w sferze ideologii nie są zadowoleni nie tylko obywatele, ale i część polityków PiS. – Nie wszyscy działacze popierają starostę, boją się radykalizacji i utraty głosów w centrum – wyjaśnia red. Urbanowska. Ale Uściński ma silne wsparcie lokalnego posła i szefa tamtejszych struktur PiS Jacka Sasina. – Obaj są z Ząbek, często pojawiają się razem publicznie, można więc wnioskować, że współpraca między nimi się układa – relacjonuje dziennikarka.
Zaznacza jednak, że starosta wołomiński nie odgrywa się na przeciwnikach. – Jest otwarty na inicjatywy lokalne. Działam w lokalnym stowarzyszeniu i jeśli uda nam się go do czegoś przekonać, to nam pomaga, choć często nasza optyka w jakimś temacie jest inna  – wyjaśnia dziennikarka.
Czy po objęciu władzy politycy PiS, idąc śladem Uścińskiego, wypowiedzą też wojnę internetowemu gigantowi Google? Polityk postanowił wykorzystać prokuraturę, by wyszukiwarka przestała wyświetlać reklamy firm oferujących zabiegi aborcyjne w Niemczech. Dlatego doniósł do prokuratury, a także wysłał listy do Kancelarii Premiera i Prezydenta oraz ministrów sprawiedliwości i zdrowia. Chociaż żaden z tych organów nie zareagował, Google usunęło reklamy, zapewne obawiając się skandalu.
Piotr Uściński

Liczę na to, że Google zauważywszy problem, nieco teraz nagłośniony i spowoduje, że powstanie system zabezpieczający przed takimi reklamami. Rozumiem, że zrobiono to zapewne nieświadomie, natomiast nie zdejmuje to z nich odpowiedzialności skutecznego odsiewania tego typu treści. Zarabianie pieniędzy na tego typu reklamach jest wysoce wątpliwe moralnie. Czytaj więcej

źródło: Fronda.pl
Nie ma wątpliwości, że PiS po dojściu do władzy położy duży nacisk na zbadanie swoich tez dotyczących katastrofy smoleńskiej oraz upamiętnienie tego wydarzenia. Władze powiatu wołomińskiego już to robią. I choć moim zdaniem pomnik Lecha Kaczyńskiego powinien stanąć w Warszawie, na pewno nie powinien mieć takiej formy, jak mauzoleum w Ossowie. Co roku odsłaniane są tam popiersia kolejnych ofiar Tu-154M. Można odnieść wrażenie, że PiS chce stworzyć mauzoleum czy aleję pamięci, ale wszystko wygląda raczej karykaturalnie.
logo
Fot. Screen z twitter.com/PiotrUscinski
PiS przegrało wybory w 2007 roku. Przez te siedem lat (i postępującą słabość PO) wielu wyborców zapomniało, jak wyglądają rządy Jarosława Kaczyńskiego. Powiat wołomiński jest Polską 2005-2007 w miniaturze.