
To jedna z najgłośniejszych afer korupcyjnych w ostatnich czasach. Technologiczny gigant Hewlett Packard przyznał się do korupcji i doszedł do porozumienia amerykańskim wymiarem sprawiedliwości. Firma, by uzyskać kontrakty, korumpowała urzędników w Polsce, Rosji i Meksyku. Teraz zapłaci za to 108 mln dolarów grzywny.
REKLAMA
O sprawie było już głośno kilka miesięcy temu, ale wychodzą coraz to nowsze informacje. Z polskiego punktu widzenia najciekawsze są te, dotyczące naszego kraju. Okazuje się, że w kwestii łapówek HP poczynał sobie tutaj wyjątkowo śmiało.
Jak informuje TVN BiS, polski oddział HP zdobywał kontrakty technologiczne z Komendą Główną Policji. Wszystko było możliwe m.in. dzięki 600 tys. dolarów łapówki, które trafiały w formie gotówki, prezentów, rozrywek czy podróży do dyrektora technologii informatycznych i komunikacyjnych KGP.
Firma dawała mu torby wypełnione setkami tysięcy dolarów w gotówce, zaopatrywała go w komputery i laptopy HP, urządzenia mobilne i inne produkty oraz zabrała go na wycieczkę do Las Vegas. W jej trakcie miał dostęp do darmowych drinków, posiłków, rozrywek i przelot nad Wielkim Kanionem. Czytaj więcej
źródło: TVN BiS
By uniknąć zdekonspirowania, pracownik HP kontaktował się z nim poprzez anonimowe konta mailowe czy komórki na kartę.
O tym, jak wyglądają przetargi w branży IT opowiadał nam anonimowo jeden z pracowników tego sektora. – To jest trochę tak: jak ty nie dasz w łapę, to zrobi to ktoś inny. Szansa, że wpadniecie, jest taka sama, to równie dobrze możesz dać ty. Byle dostać kontrakt – mówił.
