
Jest uzgodnienie dotyczące listy czystych nośników i wysokości opłat od tych czystych nośników (...) Byśmy po pierwsze wyeliminowali z listy czystych nośników te urządzenia, które po prostu już nie są... są nieaktualne, typu np. kasety magnetofonowe, a wprowadzili urządzenia najbardziej w tej chwili powszechne, popularne, które między innymi z tego powodu są nabywane, że umożliwiają kopiowanie czy korzystanie z utworów... to jest mówię o tabletach i smartfonach.
W sporze o wpisanie smartfonów i tabletów na listę czystych nośników i objęcie tych urządzeń opłatą reprograficzną są zaangażowane trzy strony, z czego jedna tak naprawdę pełni rolę arbitra i ma wspierać negocjacje - to jest właśnie zadanie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Interes resortu kultury w tym konflikcie jest żaden. Nowy podatek bowiem byłby pobierany bezpośrednio od producentów i trafiałby wprost na konta ZAiKS-u i innych OZZ.
Podobnie zaskoczony wypowiedzią Andrzeja Wyrobca jest poseł Jacek Fedorowicz, wiceprzewodniczący Komisji Kultury i Środków Przekazu. - Jest jeszcze za wcześnie, żeby rozmawiać o konkretnych rozstrzygnięciach w sprawie podatku od smartfonów. Wciąż konsultujemy się z obiema stronami. Nie ma w tej chwili jeszcze jednoznacznego stanowiska - mówi w rozmowie z naTemat poseł Platformy Obywatelskiej.
Jan Młotkowski podkreśla natomiast, że dla OZZ jedynym partnerem do rozmów jest resort kultury. ZAiKS i inne organizacje nie mają obowiązku prowadzić dialogu z nikim innym niż z MKDiN. Czy przedstawiciele OZZ wybierają się na konsultacje organizowane przez ZIPSEE? - Jeszcze konsultujemy się w tej sprawie – mówi Jan Młotkowski.