
Zacznijmy od tego, że film opowiada o seryjnym mordercy, który terroryzuje mieszkańców Moskwy. Przy ciałach ofiar zostawia kartoniki z numerami, stosowane przez ekipy śledcze fotografujące miejsca zbrodni. Funkcjonariusze nadają mu zatem przydomek “Fotograf”. Tropy prowadzą do dawnego garnizonu Armii Radzieckiej w Legnicy. Akcja przenosi się zatem do Polski, do której wyrusza “Fotograf” a za nim ekipa dochodzeniowa. Film Waldemara Krzystka pełen jest retrospekcji i pokazuje wydarzenia dramatyczne, które rozegrały się tam w latach 70. To świetny thriller, który trzyma w napięciu i może podobać się przez to polskiemu widzowi. Ale już niekoniecznie temu rosyjskiemu i nie będzie w Rosji dystrybuowany. Dlaczego? Rafał Bubnicki z “Odra Film” - koproducenta “Fotografa” wyjaśnia, że “Fotograf” na razie nie będzie dystrybuowany w Rosji:
Z informacji uzyskanych od reżysera Waldemara Krzystka, który jest także producentem filmu, wynika że na razie film nie będzie w Rosji dystrybuowany. Jest to o tyle zaskakujące, że ostatnie filmy Krzystka czyli „Mała Moskwa”, a zwłaszcza telewizyjny serial o Annie German, cieszyły się tam olbrzymią popularnością.
Być może jednak głównym powodem jest obecne napięcie w stosunkach między Polską i Rosją, a szerzej Unią Europejską i Rosją z powodu sytuacji na Ukrainie. W tej sytuacji każde krytyczne spojrzenie na Rosję, zwłaszcza ze strony cudzoziemców, odbierane jest tam z przewrażliwieniem.
Nie tylko film “Fotograf” może nie podobać się Rosjanom. “Lewiatan”, który tej nocy został laureatem Złotych Globów jest filmem niedystrybuowanym w Rosji, choć jest produkcją krajową. Oficjalny powód: obraz Zwiagincewa pełen jest wulgaryzmów i przekleństw, na co patrzeć oraz słuchać społeczeństwo nie może. Państwo ma prawo taki film ocenzurować, od kiedy wprowadzono ustawę zakazującą używania wulgaryzmów w filmie, literaturze oraz teatrze. A że przepisy można w imię dobra ogółu rozumieć różnie, nagina się je, albo poszerza - w zależności od potrzeb. Cenzurować tak można także spektakle, które na przykład krytykują bądź śmieją się... z cerkwi.