
Szczepienia mogą powodować powikłania. Mogą, ale rzadko powodują. Dużo częściej chronią nas przed chorobami, których skutki bywały niegdyś dużo bardziej dotkliwe dla zarażonych a nierzadko śmiertelne. W toczącej się od jakiegoś czasu dyskusji między zwolennikami i przeciwnikami szczepień warto przypomnieć o tym, co działo się kilkadziesiąt lat temu. Zanim wynaleziono znienawidzone przez wielu szczepionki.
„Pacjent zostaje położony na przesuwnym łóżku, które następnie wciskane jest do kabiny. Pacjent jest w kabinie szczelnie zamykany. Następnie zakłada się mu na szyję specjalny, ciasny kołnierz z gumy. Przełącznik zostaje włączony. Kabina zaczyna pracować”
Jak działało żelazne płuco?
Osoba, której zalecano korzystanie z żelaznego płuca była umieszczana wewnątrz stalowego (najczęściej) cylindra, na którego końcu znajdował się otwór na głowę i szyję. Wokół nich rozmieszczone były uszczelki, które czyniły możliwym przepływ powietrza. Przy takiej strukturze, gdy wewnątrz cylindra obniżało się ciśnienie, klatka piersiowa pacjenta rozciągała się i następował wdech. Gdy ciśnienie rosło, „zmuszało” pacjenta do wydechu.
W 1886 roku lekarz francuski, dr Bergeon z Lyonu, zaprezentował bardzo oryginalną metodę leczenia gruźlicy za pomocą doodbytniczych wstrzyknięć gazowej mieszaniny siarkowodoru, dwusiarczku węgla, jodoformu i „gazu węglowego".
Gruźlicę próbowano leczyć również podawanymi wziewnie „bakteriami cieplnymi”.
Do metod inwazyjnych leczenia gruźlicy należała także torakoplastyka, której istotą było pozbawienie płuc naturalnego pancerza, czyli żeber, ponieważ po rozległym ich wycięciu miąższ płucny objęty zmianami gruźliczymi się zapadał.
Najważniejsze założenia Brehmera
1) klimat górski dzięki niższemu ciśnieniu powietrza wywołuje szybszy obieg krwi i tym samym przyspiesza tętno pacjentów;
2) dla chorych bardzo korzystna jest dieta mieszana z dodatkiem napojów alkoholowych;
3) u chorych na gruźlicę należy stosować zabiegi hydropatyczne
w postaci zimnych natrysków. Czytaj więcej
Po raz pierwszy od zakończenia II wojny światowej poczuliśmy się tak sobie bliscy i zjednoczeni w walce o osiągnięcie jednego celu. Było nim zwycięstwo nad chorobą Heinego i Medina.
–To niebywałe, że wciąż spieramy się o szczepionki – pisze na łamach "Washington Post" Ana Swanson. – Wystarczy szybki rzut oka na historię, by dostrzec to, jak wielkie korzyści społeczne przyniosły światu właśnie szczepionki. Przy czym warto pamiętać, że żadne spośród przeprowadzonych dotąd badań naukowych nigdy nie potwierdziły ani jednego z podstawowych argumentów antyszczepionkowców o szkodliwym wpływie tych specyfików na zdrowie.
Odra przebiegała czasem w postaci tzw. łagodnych epidemii, ale zdarzały się i epidemie ostre, z licznymi powikłaniami, jak biegunka, zapalenie mózgu, kiszek, oczu, owrzodzenia w jamie ustnej. Czasami leczono odrę "przeciwzapalnie" tzn. upustem krwi.
Możliwe powikłania w przebiegu odry
• biegunka i silne odwodnienie organizmu występują u 80 osób na 1000 chorych,
• zapalenie ucha środkowego występuje u 70-90 osób na 1000 chorych,
• zapalenie płuc występuje u 10-60 osób na 1000 chorych,
• zapalenie mózgu występuje u 1 na 1000 chorych,
• drgawki występują u 5 na 1000 chorych,
• zgon występuje u 0,7-2 na 1000 chorych,
• podostre stwardniające zapalenie mózgu występuje u od 1 na 1700 do 1 na 3300 chorych Czytaj więcej
napisz do autorki: malgorzata.golota@natemat.pl
