Przez ćwierć wieku firma stworzyła dziesiątki produktów, które weszły do użycia.
Przez ćwierć wieku firma stworzyła dziesiątki produktów, które weszły do użycia. Fot. Materiały prasowe
Reklama.
Początki
Często w kontekście amerykańskich firm używamy określenia „american dream”. W niektórych przypadkach wspominamy ich „garażowe” początki. W opisy te idealnie wpasowuje się iRobot Corporation, który zaczynał życie jako IS Robotics.
Firma założona została w 1990 roku, a jej pierwszym dziełem określa się robota, którego miejsce pracy zlokalizowane miało być daleko poza ziemską orbitą. Genghis, bo tak się nazywał, był robotem do eksploracji kosmosu i… elementem pracy dyplomowej Colina Angle – jednego z założycieli oraz obecnego Prezesa Zarządu iRobot Corporation.
logo
iRobot Genghis – pierwsze „dziecko” firmy mat.pras.
Od samego początku założycielom marki przyświecał cel tworzenia robotów, które będą mogły nieść realną pomoc ludziom – pomagając im w zadaniach trudnych, niebezpiecznych, niewdzięcznych a nawet dla człowieka niewykonalnych. Ich fascynacja takowymi robotami miała swój początek wraz z obejrzeniem Gwiezdnych Wojen, gdzie częścią wizji przyszłości byli właśnie tacy robotyczni pomocnicy.
iRobot Corporation przy tworzeniu robotów nie koncentruje się na humanoidalnej postaci. Najważniejsze na etapie projektowania jest skupienie się na celu i zadaniach, które robot ma wykonywać. Colin Angle tłumaczy:
Colin Angle

Wyobrażenie robotów jest zazwyczaj wąskie, próbuje odtworzyć człowieka. Jest to ekscytująca wizja, ale nie zawsze najlepsza jeśli chcesz stworzyć robota odkurzającego podłogi, podnoszącego ładunki, czy oczyszczającego teren po klęsce nuklearnej. Utrzymanie równowagi na nogach i chodzenie przysparza bardzo dużego wysiłku. Odwzorowanie mięśni w robocie kosztuje, a nie jest potrzebne jeśli po prostu zmienisz projekt i użyjesz kół lub gąsienic zamiast nóg. Ponieważ jesteśmy praktyczną firmą robotyczną, naszą misją jest znajdowanie rozwiązań problemów interesujących ludzi. Używamy odpowiedniej technologii, aby dostarczyć im optymalne rozwiązania. W rezultacie nasze roboty są bardziej wytrzymałe, efektywne kosztowo i skuteczniej wykonują swoją pracę. To nasza misja. Inne firmy mogą mieć różne pomysły odnośnie tego, w którym kierunku idą i to jest w porządku. My jednak wierzymy, że robot istnieje, aby rozwiązywać problemy, a nie tylko być cool.

W 1998 roku takie m.in. podejście pozwoliło firmie wygrać kontrakt Agencji Zaawansowanych Obronnych Projektów Badawczych (DARPA) na stworzenie mobilnego robota taktycznego. W ten sposób powstał najbardziej zaprawiony w bojach robot taktyczny świata – iRobot PackBot.
Firma zawsze dokłada wszelkich starań, aby być o krok przed konkurencją. Pewnie też dlatego w procesie przetargowym obok opisu technicznego zaprezentowała działający projekt robota.
logo
Robot taktyczny iRobot Pack-Bot mat.pras.
Stworzony dla DARPA projekt, nie był jednak pierwszym tego typu produktem spod znaku iRobot. W 1996 roku firma stworzyła przeszukującego tereny zaminowane robota Ariel. Pozwalał on na eliminację ładunków wybuchowych, ale przede wszystkim poruszał się autonomicznie. W związku z tym algorytm jego ruchu musiał pozwalać na dokładne zbadanie całego obszaru, aby wyeliminować ryzyko. Podczas jego projektowania nikt jeszcze nie spodziewał się, że za kilka lat rozwiązania modelu Ariel pozwolą zrewolucjonizować zupełnie inny rynek.
W całym okresie swojego działania iRobot dostarczył już przeszło 5.000 robotów militarnych na całym świecie. Nie byłoby to możliwe, gdyby firma nie oferowała szerokiego zakresu produktów, które mogą być rozwijane w zależności od potrzeb danych służb.
Obecna oferta firmy w tym zakresie obejmuje zarówno pracujące na lądzie iRoboty FirstLook, SUGV, PackBot i Warrior, jak i w akwenach wodnych Seaglider. Są one ucieleśnieniem misji tworzenia robotów, które niosą realną pomoc ludziom, chroniąc ich życie i wykonując za nich pracę.
Militarne iRoboty zostały np. wykorzystane podczas przeszukiwania gruzów World Trade Center czy misji rekonesansu po katastrofie w elektrowni jądrowej w Fukushimie. Można stwierdzić, że gdzie człowiek nie może tam iRobota pośle.
Doskonałym przykładem tego było stworzenie przez iRobot wraz ze Stowarzyszeniem National Geographic robota do eksploracji niezwykle ciasnych zakątków Wielkiej Piramidy w Egipcie. Miało to miejsce w wyjątkowo ważnym dla iRobot, 2002 roku…
Rewolucja
Na początku XXI wieku rozpoczęły się prace nad urządzeniami, które wydawać by się mogło, były niezwykle dalekie od dotychczasowych robotów iRobot. Cóż bowiem może połączyć saperskie misje z odkurzaniem domu?
Odpowiedź jest prosta. Technologia.
Inżynierowie postanowili wykorzystać algorytm poruszania się iRobota Ariel w robocie odkurzającym podłogi. Skoro pozwalał on skutecznie wyeliminować ładunki wybuchowe, to również w domach pozwoli usunąć zabrudzenia z całej podłogi.
W efekcie tych działań, w 2002 roku powstał produkt rewolucjonizujący sprzątanie – iRobot Roomba, robot odkurzający pierwszej generacji. iRobot Corporation był zawsze firmą nastawioną na rozwój. Z tego powodu, na przestrzeni 13 lat pojawiały się kolejne, coraz bardziej innowacyjne generacje odkurzającego modelu, ale również roboty o innych funkcjonalnościach.
Obecne roboty odkurzające iRobot Roomba zapewniają doskonałą skuteczność, wygodę oraz możliwość doboru modelu do potrzeb klienta. Podobnie jak w przypadku bratnich modeli militarnych, również i w domowych nastąpiło poszerzenie gamy produktów.
Już trzy lata po premierze modelu Roomba, w 2005 roku, iRobot zaprezentował pierwszą generację robota myjącego podłogi Scooba. Obecny model – Scooba 450 – stoi kilka szczebli wyżej na drabinie robotycznej ewolucji. Nie daje szans brudowi i bakteriom – w toku czyszczenia podłóg twardych eliminuje z podłoża do 99,3% szkodliwych drobnoustrojów.
Uzupełnienie gamy domowych robotów pojawiło się w 2012 roku w postaci robota mopującego – iRobot Braava. Jest on idealnym rozwiązaniem do codziennego mopowania podłóg, a dzięki niezwykle cichej pracy można go używać nawet w nocy.
Gama robotów domowych posiada w swoich szeregach również modele, które wspomogą pracę na zewnątrz – iRobot Looj oraz iRobot Mirra. Pierwszy z nich jest w stanie wyczyścić rynny, a drugi oczyści baseny.
Domowe iRoboty zrewolucjonizowały podejście do sprzątania na całym świecie. Ich użytkownicy chwalą sobie ich pomoc, skuteczność, dopracowanie, jakość oraz najcenniejsze – zaoszczędzony czas, który musieliby poświęcić na nielubiane obowiązki domowe.
Istotnym faktem jest też ich komplementarność oraz szeroki wybór modeli. iRobot stał się pierwszym skojarzeniem, gdy mowa o nowej, coraz bardziej popularnej kategorii – robotów sprzątających.
Dodatkowo domowe roboty amerykańskiego pioniera stały się częścią popkultury – pojawiają się w filmach, serialach, programach telewizyjnych, ale również w internecie, gdzie rekordy popularności biją filmy z kotem w przebraniu rekina, poruszającym się na iRobocie Roomba.
Nie dziwi zatem fakt, że od samego początku istnienia iRoboty znalazły w Polsce 125 tysięcy nabywców, a na całym świecie przeszło 13 milionów. Jak odnieść tą liczbę np. do słonia?
Przyszłość
Przez 25 lat funkcjonowania firmy, iRoboty ochroniły ogromną ilość istnień ludzkich, zaoszczędziły niezliczoną ilość czasu oraz przede wszystkim były i są ucieleśnieniem pierwotnej wizji firmy – tworzenia robotów, które w realny sposób pomagają ludziom.
Przez ćwierć wieku firma stworzyła dziesiątki produktów, które weszły do użycia. Poza wspomnianymi robotami funkcjonują przecież umożliwiające zdalną współpracę iRoboty AVA czy telemedyczne iRoboty RP-VITA, które już teraz są skutecznie wykorzystywane. Każdy produkt firmy w swoim założeniu ma wyprzedzać czas.
Jeśli spojrzymy więc na obecnie funkcjonujące produkty marki iRobot, to aż miło rozkoszować się wizją przyszłości, w której będą one nam pomagać. Nie bez przyczyny nazwisko założyciela firmy iRobot – Colina Angle – wymieniane jest jednym tchem wraz z największymi wizjonerami i futurologami na świecie.
Więcej informacji o marce na www.irobot.pl