Stanisław Kogut z PiS to człowiek renesansu: potrafi merytorycznie ocenić poziom sędziowania meczu piłkarskiego ("kretynie, do budy"), zawalczyć o miejsce na multipleksie dla o. Rydzyka ("Dworak chce wyrugować katolików"), ocenić katastrofę smoleńską ("Lecha Kaczyńskiego niszczą masoni") oraz poziom debaty o in vitro ("Boże mój, Boże. Co się na tej sali dzieje?"), a nawet zaproponować reformę prawa (razem z Episkopatem). Kontrowersyjny senator z Podhala jest Krystyną Pawłowicz w spodniach.
Przed jesiennymi wyborami na gwiazdę Senatu wyrasta Stanisław Kogut z Prawa i Sprawiedliwości. Głośno zrobiło się o nim podczas debaty na temat Ustawy o leczeniu niepłodności. Jego wypowiedzi w naszym filmiku "The best of" oglądano ponad milion razy. Polityk przekonywał, że za bezpłodność odpowiada chęć robienia karier przez kobiety. Przestrzegał, że na sądzie ostatecznym, gdzie senatorowie PO zostaną osądzeni za głosowanie, nie będzie premier Kopacz. Wszystko skwitował jakże głębokim "Boże mój, Boże. Co się na tej sali dzieje?".
Pod rękę z biskupami
Senator Kogut nie dał o sobie na długo zapomnieć. W czwartek stwierdził, że po wyborach PiS "w uzgodnieniu z Episkopatem zmieni" prawo dotyczące zapłodnienia pozaustrojowego. Dał tym samym paliwo, jakiego od dawna brakowało straszącym powrotem PiS-u do władzy. Ewa Kopacz nie będzie musiała straszyć już takimi banałami jak decydowanie przez PiS o tym, co mamy ubierać. I to pomimo, że w dzisiejszym "Bez autoryzacji" Kogut wycofuje się rakiem ze swoich pomysłów.
Człowiek Rydzyka
Dla tych, którzy śledzą karierę parlamentarna Koguta, takie wypowiedzi nie są zaskoczeniem. Mandat zdobył w okręgu nowosądeckim, co już powinno być wskazówką - to konserwatywne Podhale, bastion PiS-u i ziobrystów. Widać to także w pracy parlamentarnej. Kogut należy do Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polski, brał m.in. udział w walce o miejsce na multipleksie dla TV Trwam.
Kogut otwarcie powołuje się na specyfikę swojego regionu i jego konserwatyzm. Ale w regionie jest chwalony za działania na rzecz niepełnosprawnych czy doprowadzenie do powstania hospicjum w swojej miejscowości Stróże. Kogut działa tam także w klubie sportowym Kolejarz. Jak bardzo jest zaangażowany w jego działanie pokazuje nagranie z meczu, który odbył się w Wielkanoc 2012 roku. Polityk PiS aż kipiał z emocji, a określenia rzucane pod adresem sędziego były zdecydowanie nieparlamentarne.
Kibol
Podobnie ostro Kogut działa także poza meczami. Jak opisywał na blogu w naTemat Michał Trela, dziennikarz sportowy specjalizujący się piłce nożnej, Kolejarz Stróże to prywatny folwark polityka. Do tego syn senatora Grzegorz został zatrzymany i skazany za korupcję.
Drugą obok piłki nożnej ważną dla senatora Koguta sferą jest kolej. W jednym z programów w TVP1 prawie założył się z senatorem PO o Pendolino. Bo polityk wywodzi się z PKP, a od 1989 roku jest działaczem związkowym. Przeszedł wszystkie szczeble kariery: od szefa koła w swoim zakładzie, do szefa kolejowej "Solidarności". Równolegle rozwijał karierę samorządową, która doprowadziła go do Senatu.
Wróg numer jeden: ziobryści
Niewiele brakowało, a jego kariera parlamentarna skończyłaby się kilka lat temu. W 2008 roku został zawieszony w prawach członka partii. Podpadł partii tym, że nie krytykował rządu Donalda Tuska i nie zgadzał się z pomysłem podwyższenia środków na prowadzenie biur poselskich o 3 tys. zł. Chciał, aby pieniądze przeznaczać na wakacyjne wyjazdy dla ubogich dzieci, co szybko podchwycili konkurenci z PO. Sam Kogut utrzymywał, że to wynik partyjnej gry stronników Zbigniewa Ziobry, przede wszystkim Arkadiusza Mularczyka.
Kiedy jednak senator wrócił na łono partii-matki stał się gorącym bojownikiem o ważne dla niej sprawy. Nie tylko TV Trwam, ale przede wszystkim o śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej. W 2011 roku przekonywał, że za atakami na Lecha Kaczyńskiego i jego rodzinę stoją masoni, a także ludzie "którzy najpierw powinni się zbadać, typu p. Palikot". Mówił, że "Duch Święty czuwa nad ojczyzną. Ale ojczyzną patriotów, a nie ojczyzną zdrajców". Dodał, że "liberałowie zagarnęli cały świat robiąc globalizację". Tym słowom przysłuchiwał się z kamienną twarzą przyszły prezydent Andrzej Duda.
Jak Pawłowicz
Kogut stał się ostrym patriotą PiS. W 2012 roku ostro krytykował ziobrystów, którzy opuścili szeregi PiS. Wychwalał też pod niebiosa Jarosława Kaczyńskiego, który wezwał do zjednoczenia prawicy. Tym razem wystąpił w towarzystwie Antoniego Macierewicza i senatora Bogdana Pęka, niegdyś gwiazdy Ligi Polskich Rodzin.
Prezes zlecił mu też przygotowanie wyjazdu polityków PiS na kanonizację Jana Pawła II w kwietniu 2014 roku. Politycy pojechali specjalnymi pociągami. Senator w rozmowie z naTemat zachwalał "super wygodne" sypialnie za 1500 zł. – Pojadą w nich głównie parlamentarzyści – dodał.
Stanisław Kogut to wzorcowy przypadek Polaka-katolika. Z jednej strony mówi o miłości do bliźniego, o Janie Pawle II nie mówi inaczej niż "największy z rodu Polaków", a kiedy ktoś ma inne poglądy niż on, nie jest w stanie powstrzymać nienawiści. Zarówno na piłkarskim stadionie, jak i w Senacie. O ile w Sejmie czołową katolicką wojowniczką PiS jest Krystyna Pawłowicz, w Senacie taką rolę pełni Stanisław Kogut. Jeśli podobieństwo pójdzie dalej, będzie to dla niego ostatnia kadencja, bo Pawłowicz ma nie startować w najbliższych wyborach. Oby.
Nie mam uprawnień, aby wypowiadać się jako przedstawiciel Episkopatu Polski. Nie wiem, jak Kościół będzie chciał postąpić w tej sprawie, czy byłby zainteresowany powołanie takiego zespołu. (...) Nie, na razie nie poruszaliśmy tego tematu. Czy ja bym chciał? Może i tak, ale to nie ja podejmuje tego typu decyzje. Mogę, podobnie jak większość senatorów, jedynie sugerować pewne pomysły, zgłaszać coś, co chciałbym, żeby zostało zmienione. Ale ostateczne działania będą podejmowane na poziomie władz partii. Czytaj więcej
Stanisław Kogut
senator PiS
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze dziewica. Obecna koalicja, bo Dworak działa na zlecenie PO, chce wyrugować katolików, aby nie mieli miejsca na multipleksie. Naprawdę trzeba się modlić za tych wszystkich innowierców, którzy tak postępują. Dopóki Pan Bóg da sił, będziemy walczyć o to, by było miejsce na multipleksie. Dzisiaj idzie ogromna walka o to, czy Polska będzie laicka i katolickaCzytaj więcej