Sąd uznał, że artykuł "Trotyl na wraku tupolewa" był rzetelnym i zweryfikowanym materiałem
Sąd uznał, że artykuł "Trotyl na wraku tupolewa" był rzetelnym i zweryfikowanym materiałem Fot. Fragment pierwszej strony "Rzeczpospolitej"
Reklama.
O wyroku poinformowali na Twitterze Cezary Gmyz oraz Mariusz Staniszewski, zwolnieni z „Rzeczpospolitej” dziennikarze. Gmyz był autorem artykułu, Staniszewski – szefem działu krajowego. Ponadto właściciel „Rzeczpospolitej” Grzegorz Hajdarowicz zakończył wówczas współpracę z redaktorem naczelnym Tomaszem Wróblewskim oraz Bartoszem Marczukiem, zastępcą redaktora naczelnego.
Portal Wprost.pl poinformował, że złożony przez Staniszewskiego pozew dotyczył rozwiązania umowy w trybie natychmiastowym. Sąd uwzględnił pozew w całości. Wydawca „Rzeczpospolitej” ma wypłacić należne Staniszewskiemu wynagrodzenie oraz pokryć koszty sądowe.
Artykuł „Trotyl na wraku tupolewa”, z którego wynikało, że na wraku rozbitego pod Smoleńskiem tupolewa odnaleziono ślady materiałów wybuchowych, ukazał się 30 października 2012 roku.