Szanowny Panie Przewodniczący
Zwracamy się do Pana w związku z Pana niedawną wypowiedzią dla rozgłośni Deutschlandfunk, w której w skandaliczny sposób odniósł się Pan do sytuacji w Polsce.
Pragniemy Panu przypomnieć, że 25 października Polacy opowiedzieli się za dobrą zmianą i po raz pierwszy od 1990 roku jedna partia uzyskała samodzielną większość. Wybory stanowią esencję demokracji a ich wynik powinien zostać uszanowany przez wszystkie instytucje unijne. Tymczasem w ostatnich tygodniach obserwujemy narastającą liczbę komentarzy opartych o rażąco jednostronny, urągający wszelkim standardom rzetelności przekaz. Pańska wypowiedź o rzekomym „zamachu stanu”, w odniesieniu do działania legalnych, demokratycznie wybranych organów centralnej władzy w Polsce, tyle oburzająca co absurdalna, wpisuje się w tę kampanię kwestionowania demokratycznej legitymacji demokratycznie wybranego rządu.
Chcieliśmy wierzyć, że niedopuszczalna wypowiedź wynika jedynie z niewiedzy, a nie ze złej woli; jednakże dziś potwierdził Pan, że nie zamierza się Pan z niej wycofywać, co oznacza, że raczej zła wola niż niewiedza podyktowała Panu słowa. Pomijając fakt, że nie ma Pan uprawnień, by ingerować w wewnętrzne sprawy konstytucyjne suwerennego państwa, pragniemy Panu uświadomić, że Pański atak jest w istocie skierowany przeciwko tym milionom Polaków, którzy podjęli demokratyczną decyzję o wyborze rządu i opowiedzieli się za jego programem. Taka arogancja nie przynosi chluby Panu, a także fatalnie psuje wizerunek instytucji, której Pan przewodniczy.
Nie przynosi Panu chluby jawna stronniczość. Nie przypominamy sobie by równie energicznie reagował Pan, gdy rządząca wcześniej Polską koalicja starała się podporządkować Trybunał Konstytucyjny jednej partii i gdy uchylała się od wykonania 49 orzeczeń tegoż Trybunału w poprzednich latach.
Dlatego apelujemy do Pana o powstrzymanie się od formułowania podobnych wypowiedzi, które przez swój antagonizujący charakter źle służą europejskiej współpracy i podważają zaufanie do Parlamentu Europejskiego.