Reklama.
Dopiero co do KRRiT wpłynęła skarga na stację TVN, która wyemitowała roast Kuby Wojewódzkiego. Goście naczelnego prześmiewcy nie oszczędzali nikogo. Oberwało się więc też Michałowi Figurskiemu, który jakiś czas temu doznał wylewu. Wojewódzki był ubawiony żartem na ten temat, podobnie jak publiczność. Dochodzący do siebie dziennikarz jednak wcale się nie obraził.
– W związku z informacjami o tym, że prokuratura ma się zajmować roastem w TVN i rzekomymi drwinami z mojej choroby, o których zresztą byłem uprzedzony, chciałbym poprosić organy ścigania aby najpierw zajęły się osobami, które w sposób bezpośredni grożą mi abym pozostał na wózku dożywotnio – napisał na Facebooku.
Figurski zaskoczył dystansem i poczuciem humoru, a tych brakuje nie tylko w show-biznesie. Mimo dawnego konfliktu z Wojewódzkim, stoi za nim murem. Przypomnijmy, że byli współpracownicy obrażali sprzątające Ukrainki. Gdy sprawa zrobiła się poważna, Figurski odszedł, a Wojewódzkiemu to nie przeszkadzało.
Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl