Reklama.
"Dla kogo te salwy?" – słychać było podczas obchodów rocznicy przywiezienia pierwszego transportu więźniów do obozu w Stutthof. Były obóz koncentracyjny jest na Pomorzu synonimem męczeństwa Polaków, Żydów i ofiar wielu narodowości. Niektórzy uczestnicy obchodów ze zdziwieniem przyjęli apel smoleński wygłoszony podczas uroczystości.
Napisz do autora: oskar.maya@natemat.pl