
Reklama.
Dokładnie na 20 214 zł. Tyle wyniosły wszystkie wydatki publiczne w 2016 r. po podzieleniu przez liczbę mieszkańców. To o ponad 100 zł więcej niż w 2015 r. FOR Rozwoju od 6 lat analizuje wydatki publiczne przedstawiając je w przeliczeniu na jednego mieszkańca Polski. Przez ten czas wydatki te wzrosły o niemal 2200 zł.
W tym czasie doszła jedna pozycja – mianowicie 500+. Okazuje się, że aby rodzice niektórych dzieci otrzymali od państwa 500 zł, każdy obywatel – i ten najmłodszy, i ten najstarszy – musi wpłacić do budżetu... niemal 500 zł. Dokładnie 448 zł. To o wiele więcej niż na policję, straż pożarną, straż graniczną, BOR, ABW, AW i CBA razem wzięte. Ale jednocześnie sporo mniej niż wydatki na wojsko.
Trzeba pamiętać, że 2016 to był pierwszy rok funkcjonowania programu Rodzina 500+, a wypłaty realizowano od kwietnia, czyli tylko przez 9 miesięcy. W 2017 r. koszty finansowania 500+ będą wyższe i – jak przewidują ekonomiści FOR – każdy obywatel będzie musiał dołożyć do tego średnio ponad 600 zł.
Co może przerażać na przyszłość, w szaleńczym tempie rośnie dług publiczny. Specjaliści z fundacji związanej z prof. Leszkiem Balcerowiczem wyliczają, że na każdego z nas przypada 26257 zł długu i jest to o ponad 2 tysiące więcej niż rok wcześniej. Ale cóż, taką cenę wyznaczyli rządzący – całkiem niedawno Beata Szydło niechcący przyznała, do czego PiS-owi jest program 500+.
źródło: for.org.pl