– Chiny chcą się zaprezentować się jako wschodzące i pewne swych racji i interesów mocarstwo –
pisze Bogdan Góralczyk, profesor Uniwersytetu Warszawskiego, politolog, dyplomata, znawca Azji. Szczytowi towarzyszy splendor i ogromne wydatki. Wydarzenie, w którym weźmie udział 28 liderów państw, ma być dowodem, że Chiny jako druga gospodarka świata z coraz większym rozmachem i z pewnością siebie wchodzą na światową scenę. Publicysta zastanawia się co premier przywiezie z Chin.