
Reklama.
Na nagraniu widać, jak wiele czynności jednocześnie jest w stanie wykonywać pani poseł Krystyna Pawłowicz. Najpierw widać, jak parlamentarzystka PiS coś przeżuwa, potem pokrzykuje w kierunku sejmowej mównicy, następnie bierze kolejny kęs... "Sezamki, bardzo dobra rzecz" – komentuje prowadzący program Tomasz Sianecki. A tuż po tym kęsie... "O! I teraz nabrała siły pani posłanka" – relacjonuje dziennikarz, komentując to, jak Krystyna Pawłowicz z energią uderza w pulpit poselskiej ławy.
Nagranie to podbija sieć, a komentarze pod nim... No cóż, nie wszystkie nadają się do cytowania.
Jeszcze w 2014 roku, gdy Prawo i Sprawiedliwość było w opozycji, panią poseł Pawłowicz zawstydził Andrzej Rozenek z Twojego Ruchu. W trakcie obrad zwrócił się z wnioskiem formalnym o 5 minut przerwy apelując do Pawłowicz, by w tym czasie wyniosła z sali brudne naczynia i sztućce. Bohaterka "afery sałatkowej" jednak ani się wówczas nie zawstydziła, ani po latach nie wyniosła nauki z tamtego zamieszania.