Działaczki dziękują jednak posłowi. – Jesteśmy bardzo zadowolone ze współpracy z nim. To on wyciągnął do nas rękę. Jest otwarty na sprawy kobiet. Myślę, że to dzięki niemu posłowie opozycji są po naszej stronie. Otworzył Sejm dla nas – opowiada
Aleksandra Śniegocka-Goździk, jedna z działaczek "Czarnego protestu". Czy poseł ma minusy? – O, tak... Jest otwarty, ale przy tym bardzo konkretny. Niektóre osoby mogą odebrać, to jako szorstkość – ocenia Aleksandra Śniegocka-Goździk. Ta cecha charakteryzowała go przed laty, gdy był "tylko" lekarzem w Szczecinie. – Nieraz przy wódeczce podziwiałem go, skąd w nim tyle odporności na stres. Ale on nigdy nie opowiadał o dzieciach, które umierały na oddziale, tylko wciąż coś planował, jakieś zbiórki, malowanie oddziału itd. Bardzo pomógł w budowie nowego skrzydła szpitala. Na pewno nie uderzyła mu do głowy woda sodowa – wspominał przed laty Albin Majkowski, działacz SLD w Zachodniopomorskiem w rozmowie z
"Super Expressem".