"Wojna hybrydowa w rosyjskim stylu". Szef BBN Paweł Soloch ostro skomentował przecieki wymierzone w prezydenta.
"Wojna hybrydowa w rosyjskim stylu". Szef BBN Paweł Soloch ostro skomentował przecieki wymierzone w prezydenta. Fot. YouTube.com/ Fakty RMF FM

Zazwyczaj spokojny i wyważony – tym razem wypowiadał się w bardzo mocnych słowach. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM nie szczędził ostrych porównań, odpowiadając na zarzuty, jakie ostatnio ukazują się w prawicowej prasie. "Mamy pewną telenowelę robioną niestety według scenariuszy nasuwających skojarzenia z wojną informacyjną, hybrydową w rosyjskim stylu" – stwierdził Soloch.

REKLAMA
Ten komentarz odnosi się do rewelacji "Gazety Polskiej Codziennie". Jak pisaliśmy, w środowisku Andrzeja Dudy "odnaleziono" kolejne osoby z "niewłaściwą" przeszłością. Chodzi o to, że Mirosław Wiklik, który od początku maja tego roku został dyrektorem gabinetu szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Pawła Solocha, w latach 80. był członkiem PZPR oraz oficerem politycznym w jednostce powietrznodesantowej. Drugą osobą, która znalazła się na celowniku "GPC", jest Maciej Czulicki, który jest specjalistą w jednym z wydziałów BBN. W latach 1988-1990 również należał do PZPR.
Trzeba przy tym pamiętać, że to nie pierwsze osoby z BBN poddane "grillowaniu". Pod koniec września z BBN został zwolniony ekspert w Departamencie Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi gen. Czesław Juźwik, gdy "GPC" napisała, iż w latach 1983-1990 służył on w niesławnej Wojskowej Służbie Wewnętrznej.
Szef BBN najnowsze doniesienia o podległych mu pracownikach nazwał "telenowelą" i podkreślił, że ani myśli o dymisji.
Paweł Soloch
szef BBN

Nie, nie podaję się do dymisji. Rzeczywiście mamy pewną telenowelę robioną niestety według scenariuszy nasuwających skojarzenia z wojną informacyjną, hybrydową w rosyjskim stylu. Nie chcę nic powiedzieć. Oczekuję rzetelnych informacji do instytucji, które zajmują się ochroną kontrwywiadowczą, informacyjną biura i od części instytucji takie informacje otrzymuję.

Soloch potwierdził, że obecność generałów po moskiewskich szkołach i z przeszłością w PZPR "to jest problem, który występuje w różnych instytucjach – również i w MON-ie". W ten sposób zapewne wskazał źródło przecieków na temat przeszłości pracowników BBN.
logo
Antoni Macierewicz i Paweł Soloch. Fot. Agata Grzybowska / Agencja Gazeta
Wojna na linii Pałac Prezydencki - resort obrony trwa niemal od początku, odkąd Antoni Macierewicz został gospodarzem gmachu przy Klonowej. Gdy Andrzej Duda domagał się od ministra odpowiedzi na istotne pytania, ten... utrącił mu najważniejszego generała.