Michał Olszański gorzko mówi o zmianach w radiowej Trójce. W ostatnich dniach z redakcją pożegnali się Artur Andrus i Robert Kantereit.
Michał Olszański gorzko mówi o zmianach w radiowej Trójce. W ostatnich dniach z redakcją pożegnali się Artur Andrus i Robert Kantereit. Fot. Albert Zawada / Agencja Gazeta
Reklama.
Obaj dziennikarze próbowali przekonać prezesa Jacka Sobalę do zmiany decyzji. Ten pozostał nieugięty. Robert Kantereit nie miał nawet jak pożegnać się ze słuchaczami Trójki – wczoraj jego audycję "Zapraszamy do Trójki" poprowadził Kuba Strzyczkowski, informując, że "ubyło na pokładzie". Artur Andrus dziś na krótko pojawił się w swojej "Akademii rozrywki", by powiedzieć słuchaczom "do usłyszenia" – tyle że nie wiadomo kiedy i dziękując Natalii Grzeszczyk, która wraz z nim ten program prowadziła. Piosenkę na pożegnanie obu dziennikarzom zaśpiewał rano na antenie Piotr Bukartyk.
Kto będzie prowadził "Zapraszamy do Trójki" za Roberta Kantereita? Ze słów Michała Olszańskiego wynika, że jeszcze nie wiadomo.
Michał Olszański
Program III Polskiego Radia

Akurat jestem jednym z tzw. rezerwowych, jeśli chodzi o popołudniowe "Zapraszamy". Prowadziłem tę audycję wielokrotnie, kiedy chłopcy byli na urlopach. Oczekuję jakiejś rozmowy w tej sprawie. Wiem, że Krystian Hanke jest bardzo rozbity i na razie konsekwentnie odmawia prowadzenia popołudniówki. W czwartek zastępstwo miał Kuba Strzyczkowski, w piątek, wiadomo, też Kuba. Co do poniedziałku, jeszcze nie wiadomo.

Ta nasza stara grupa w Trójce jest coraz mniejsza. Mamy wrażenie, że Trójka traci swój charakter.

"Gazeta Wyborcza"
Michał Olszański w Trójce pracuje kilkudziesięciu lat. Jednocześnie pracuje też w TVP – prowadzi "Express Reporterów" oraz "Pytanie na śniadanie". Do niego nikt nie miał pretensji o to, że łączy pracę w radiu z pracą w telewizji, gdyż pozostaje w mediach publicznych. W przypadku Kantereita i Andrusa chodziło o TVN24. Jednak zdaniem Olszańskiego, argumenty władz Polskiego Radia są niezrozumiałe. – Radio pozbywa się naprawdę wybitnych dziennikarzy. Argument, że Polskie Radio nie chce się dzielić gwiazdami, jest dla nas niezrozumiały. Od lat pracowali w Trójce, współpracowali z TVN 24 i nie było żadnych problemów – tłumaczy w rozmowie z "Wyborczą", przyznając, iż przy Myśliwieckiej "atmosfera jest fatalna". Pytany, czy sam nie myśli o odejściu, mówi, że jego sytuacja jest nieco inna, bo jest już w tzw. wieku ochronnym.
Michał Olszański
Program III Polskiego Radia

Mam 63 lata i do emerytury zostają mi trzy lata. Więc na razie zostałem, ale też mam granice. Mogę powiedzieć, że sam się nad tym zastanawiam, czy nie przyjdzie taki moment, że trzeba będzie odejść.

I gdzie ta granica?– Dziennikarze ze starej jeszcze ekipy starają się robić dawną Trójkę. To koncepcja "róbmy swoje i brońmy tego, co jeszcze jest do obrony".

A jest jeszcze coś do obrony?

– Według mnie jest jeszcze w Trójce kilkunastu, może nawet i więcej, dobrych dziennikarzy, którzy powinni robić to, co robią w tej chwili.

"Gazeta Wyborcza"
Na stronie internetowej "Trójkofan" można znaleźć podsumowanie, z którego wynika, że w czasach "dobrej zmiany" z Trójką musiało się pożegnać ok. 20 dziennikarzy.
źródło: Wyborcza.pl