W poniedziałkowe popołudnie premier Mateusz Morawiecki poinformował, że odwołał 17 ze 126 członków swojego rządu. Kilka godzin później dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda wskazał na swoim Twitterze na dość zaskakującą sytuację. Okazuje się bowiem, że z rządu wylecieli właściwie wszyscy ludzie odpowiedzialni za... kwestię czystego powietrza w Polsce.
"Nie wiem czy o to chodziło, ale odwołując: Piotra Woźnego, pełnomocnika rządu od smogu; Pawła Sałka, pełnomocnika od polityki klimatycznej; Andrzeja Piotrowskiego, ministra od OZE i atomu; wywaliliśmy sobie wszystkich ludzi zajmujących się bezpośrednio czystym powietrzem" – pisze Krzysztof Berenda, dziennikarz ekonomiczny RMF FM.
Z tego powodu Mateusz Morawiecki zapowiedział likwidację wszystkich premii i nagród dla członków rządu oraz uszczuplenie liczby pracowników rządu o 20-25 proc. – To zmiany usprawniające prace rządu, nie zmiany polityczne. Chcemy, żeby rząd był bardziej urzędniczy, a mniej polityczny – mówił premier podczas konferencji prasowej.