Po emisji kontrowersyjnego filmu Wojciecha Smarzowskiego "Wołyń" w TVP do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęła skarga na nadawcę. Chodzi o brutalne sceny i wczesną porę emisji filmu.
– Wpłynęła jedna skarga od osoby prywatnej. Zarzuty dotyczyły pory nadawania i brutalnych scen – taką informację portalowi Wirtualnemedia.pl przekazała Teresa Brykczyńska, rzeczniczka prasowa KRRiT.
"Wołyń" wyemitowano w Jedynce w niedzielę 8 lipca o godzinie 20:10. Była to pierwsza emisja tego filmu w ogólnodostępnej telewizji. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez firmę Nielsen, film w TVP obejrzało 3,06 miliona widzów.
Jednak Jacek Kurski będący na kursie kolizyjnym z amerykańską pracownią podał inne wyniki. Wynika z nich, że średnia widownia "Wołynia" wyniosła 3,27 mln widzów, a w szczytowym momencie wzrosła do 3,64 miliona.
Przypomnijmy, film Smarzowskiego opowiada o miłości Zosi i Wasyla w obliczu narastających konfliktów między Polakami, Ukraińcami i Żydami zamieszkującymi tereny Wołynia. Akcja filmu rozpoczyna się w 1939 roku i pokazuje m.in okrutne sceny mordów dokonanych na ludności polskiej przez bandy UPA.