Pole wyszukiwarki Google w kilku słowach mówi o tym, jacy jesteśmy więcej, niż GUS ze swoim spisem powszechnym. Czy i do Ciebie pasuje podpowiedź najpopularniejszej wyszukiwarki świata?
"Mam 1 rok..." - na taką zabawę podpowiedziami wyszukiwarki Google wpadł pierwszy już kilka lat temu autor bloga ols.blox.pl. I w roku 2009 Google w kilku słowach dobranych na podstawie najczęściej wyszukiwanych tematów i wywołanych podaniem określonego wieku potrafiło niezwykle trafnie zdiagnozować co najmocniej trapi pięcio-, dziesięcio-, czy pięćdziesięciolatków. Trzy lata później postanowiliśmy w naTemat sprawdzić, czy Google wciąż zna nas aż tak dobrze.
O co chodzi? Po wpisaniu w wyszukiwarkę określonego słowa Google podpowiada nam, co prawdopodobnie chcemy wpisać dalej. Wie o tym stąd, że po prostu najczęściej robią to inni internauci. W ten sposób wpisując np. "mam 1 rok..." dowiadujemy się, co zazwyczaj interesuje w sieci tych, którzy... no w tym przypadku chyba tych, którzy mają roczne dzieci. Gdy jednak mowa o frazach "mam 5 lat..." można przypuszczać, że w tym wieku najczęściej wpisują je właśnie internauci w tym wieku. A co wpisują dalej?
Jak widać najmłodsi stają się coraz bardziej... dojrzali, ciekawscy? Jeszcze kilka lat temu tej ostatniej podpowiedzi Google nie podawało.
Także w tej grupie wiekowej jeszcze przed trzema laty większość dzisiejszych bolączek, które według Google trapią 7-latki nie było.
Pozmieniało się też u 10-latków. Według ols.blox.pl w roku 2009 najczęściej Google podpowiadało... "mam 10 lat i jestem w ciąży", a także "mam 10 lat i się masturbuję"
A co u 15-latków? Rozstępy i poszukiwania pracy wyparły m.in. poszukiwania chłopaka i rozterki nad orientacją seksualną.
20-latków natomiast wciąż trapią podobne problemy. Które, jak widać, są dość skrajne.
Trzy lata temu najczęściej Google podpowiadało, iż "mam 25 lat i życie połamane jak patyk", "i jestem sama" lub "i jestem dziewicą". Dziś jak widać ludzie w tym wieku mają chyba znacznie poważniejsze problemy.
Samotność i pryszcze to problemy, na które w internecie najczęściej rozwiązania poszukują 30-latkowie?
Skoro u 25 latków siwieją dziś włosy, to nic dziwnego, że nieco bardziej dojrzali ludzie myślą już głównie o emeryturze...
Ci, którzy do emerytury odliczają ostatnie dni znowu zaczynają zastanawiać się nad problemami, które musieli odłożyć na bok w młodości.
A tym, którym nie udało rozwiązać się ich ani w młodości, ani na emeryturze robią się coraz bardziej nerwowi...