Internetowy gigant nie próżnuje. Teraz na dobre chce zająć się kolejną wirtualną przystanią, jaką jest kultura. Niedawno zaprezentowany Google Cultural Institute proponuje 42. wystawy multimedialne przygotowane we współpracy z instytucjami kulturalnymi i organizacjami pozarządowymi. Swój wkład w ten niezwykły projekt ma też Polska.
Google zachwycił. Cultural Institute ma bardzo przejrzystą, logiczną formę. Oś czasu daje nam swobodę w poruszaniu się po ważnych wydarzeniach historycznych. Pierwsze z nich sięga początku XX wieku i przedstawia sylwetki imperialnych władców Azji, a kończy w roku 2008 Nelsonem Mandela.
Zdjęcia w dużych rozdzielczościach, multimedialne rozwiązania, proste wyszukiwanie według wydarzenia, nazwiska lub daty sprawiają, że historia jest w stanie zachwycić bądź poruszyć najbardziej opornych. Google po raz kolejny udowadnia potęgę internetu i jego przyszłość – nie tylko tą służącą do wymiany plików, gier i rozmów społecznościowych.
Co ważne: serwis jest bezpłatny, a materiały wciąż są do niego dodawane. Obecnie Instytut Kultury Google prezentuje 42. galerie pełne ciekawych, często pierwszy raz publicznie dostępnych fotografii z profesjonalnymi tekstami opracowywanymi przez specjalistów. Google na konferencji prasowej poświęconej projektowi zapowiedział, że jest otwarty na współpracę z różnego rodzaju organizacjami historycznymi pragnącymi zdigitalizować i udostępnić szerszej publiczności swoje zbiory.
Platforma Google Cultural Institute jest o tyle wyjątkowa, że nie przedstawia często monotonnej historii, lecz skupia się na losach konkretnych osób czy grup. Wszystkie lepiej lub gorzej znane nam wydarzenia są osadzone w konkretnych osobach co sprawia, że odkrywanie kolejnych zdarzeń nie nudzi nas, lecz wciąga niczym najlepsze produkcje HBO.
Polska pojawia się w trzech (na razie) galeriach. Pierwsza to przygotowana przez Muzeum Auschwitz – Birkenau „Tragiczna miłość”, historia Polaka Edka Galińskiego i młodej Żydówki Mali Zimetbaum, którzy poznali się w obozie koncentracyjnym Auschwitz i zakochali się. Postanowili wspólnie uciec. Niestety ten plan nie powiódł się i kochankowie pozostali w obozie.
Kolejna z nich to „Zanim odeszli”, również przygotowana przez to samo muzeum. To opowieść o Żydach brutalnie deportowanych do Auschwitz z Zagłębia Dąbrowskiego. Galerie przedstawiają historie konkretnych rodzin. Znajdziemy tam zdjęcia paszportowe, ślubne, wspomnienia spisane przez Ocalałych i dramatyczne losy tych, którym nie udało się.
Trzecia to galeria o losach Jana Karskiego przygotowana przez Muzeum Historii Polski. To bogato ilustrowana w zdjęcia i wywiady wideo opowieść o „bohaterze ludzkości”, jak głosi tytuł zbioru Instytutu. Niezwykłe losy niezwykłego człowieka Google udostępnił w sposób, który jest w stanie poruszyć największego ignoranta. Zamiast elaboratów, które można pisać o legendarnym wojennym kurierze, są zdjęcia z podpisami. Zamiast esejów wywiady wideo. Wszystko przystępne, lecz zawierające informacje pomagające zrozumieć naszą historię, a więc również wszystkie wydarzenia, które otaczają nas obecnie, a które w większości są bardziej lub mniej uwarunkowane przez przeszłość.
Google nie przesadził z nazwą swojego nowego przedsięwzięcia. To prawdziwy Instytut Kultury, zbiór bardzo ważnych historycznych kartek z kalendarza, wspomnień i osób, o których trzeba pamiętać. To lekcja dla wszystkich, także dla instytucji oświaty, która powinna czerpać z nowoczesności ile tylko się da. Jak widać, nie musi ona stać na bakier z nauką.