Łazik Curiosity, drukarka 3D oraz… "zestaw do stworzenia cywilizacji" wymyślony przez Marcina Jakubowskiego – tak wygląda czołówka rankingu najlepszych innowacji 2012 według magazynu "Time". Wynalazki Polaka mieszkającego na stałe w Stanach Zjednoczonych zyskują uznanie na całym świecie.
"To może być coś rewolucyjnego" – tak Marcin Jakubowski przedstawiał swój wynalazek podczas ostatniej wizyty w Polsce, w kwietniu ubiegłego roku. Jego dzieło to "zestaw startowy cywlizacji", czyli zbiór instrukcji, które każdemu człowiekowi umożliwią stworzenie 50 najpotrzebniejszych we współczesnym świecie urządzeń (m.in. piec do chleba i traktor).
Instrukcje dostępne są w sieci całkowicie za darmo i – jeśli sprawdzą się przewidywania Jakubowskiego oraz entuzjastów projektu – już za kilka lat pozwolą stworzyć pierwszą na świecie postindustrialną, ekologiczną i samowystarczalną wioskę.
Marcin Jakubowski wyjechał do USA jako 10-latek, kiedy w Polsce trwał jeszcze stan wojenny. Jak przyznaje w wielu wywiadach, już jako nastolatek chciał zostać wynalazcą. Na studiach nic jednak na to nie wskazywało, bo doktorat z fizyki jądrowej ani na krok nie przybliżył go do do celu. "Dobiłem do 30-stki z doktoratem z fizyki jądrowej i odkryłem, że jestem bezużyteczny" – wspominał podczas występu na prestiżowej konferencji TED.
W końcówce lat 90. zdecydował się na "powrót na ziemię". Zaczął pracować w rolnictwie i działać społecznie. Zastanawiał się, jakie maszyny potrzebne są człowiekowi, by mógł stać się samowystarczalnym i w co trzeba go wyposażyć, by żył ekologicznie, a jednocześnie na wysokim standardzie.
"Stwierdziłem, że rozwiązaniem może być współpraca ludzi. Marnujemy dużo czasu i energii na rywalizację. A co by się stało, gdybyśmy współpracowali, dzielili się najlepszymi pomysłami, środkami produkcji?" – mówił portalowi dobraidea.pl.
Właśnie z takim założeniem Jakubowski w 2003 roku utworzył organizację Open Source Ecology. Chciał udowodnić, że każdemu człowiekowi można dać do ręki instrukcję, która pozwoli na tanią i ekologiczną budowę najbardziej potrzebnych urządzeń, takich jak buldożer, wiertarka, silnik czy piec. To coś w rodzaju zestawu "zrób to sam" albo klocków Lego, tylko w bardziej zaawansowanej formie. I koniecznie z elementów, które można powtórnie użyć.
Efekty kilkuletniej pracy przedstawił w ubiegłym roku podczas konferencji TED, organizacji zajmującej się m.in. promowaniem przełomowych rozwiązań technologicznych. "Naszym celem jest utworzenie skarbnicy projektów, która sprawi, że jedna płyta DVD może stać się zestawem startowym cywilizacji" – mówił. Pokazując prezentację przekonywał, że w sześć dni można własnymi rękoma zbudować traktor, a w 24 godziny stworzyć pięć tysięcy cegieł z… brudu i kurzu.
Po tym występie Polak szybko ściągnął na siebie uwagę świata wynalazków. W ubiegłym roku został członkiem TED, a projekt Open Source Ecology wygrał konkurs organizowany przez prestiżowy magazyn "Make". W finansowanie inicjatywy Polaka zaangażowały się też organizacje pozarządowe ze Stanów Zjednoczonych i krajów Afryki. Drugie miejsce w rankingu najlepszych innowacji według "Time'a" to kolejne wyróżnienie i krok na długiej drodze do celu, jakim jest wyposażenie gospodarstw na całym świecie w narzędzia typu "Lego".
Zobaczcie, jak Marcin Jakubowski "na luzie" opowiadał o swoich wynalazkach podczas wizyty w Polsce.