
Czytaj koniecznie: Żydzi szykują kolejny rozbiór Polski i przez nich czeka nas wkrótce wojna. Wykład z antysemityzmu w kościele
Ze słów Stanisława Michalkiewicza zebrani w kościele mogli dowiedzieć się, że właściwie za wszystko co złe odpowiadają "Żydzi, którzy szykują kolejny rozbiór Polski". Jednak – słuszne – oburzenie budzą nie tylko słowa, ale także miejsce, w którym padły. Kościół św. Urbana I to najmłodsza parafia w Zielonej Górze i być może tym spotkaniem chciała zyskać popularność. Wygląda na to, że się udało, choć powód tej sławy pozostawia wiele do życzenia.
O czym mówił Stanisław Michalkiewicz?
Zbrodnia bez kary
Wydawać by się mogło, że kontrowersyjne wystąpienie powinno pójść w parze z ostrą reprymendą dla organizatorów spotkania ze strony kościelnych władz.
Zajrzyj też tutaj: Ksenofobia, nietolerancja, antysemityzm. Dlaczego polski Kościół o nich milczy?
Na spotkaniu było około dwieście osób, ale nie wszyscy mieszkańcy byli nim zachwyceni. Do zielonogórskiego oddziału "Gazety Wyborczej" dzwonił mężczyzna, który prosił o interwencję, bo "ksiądz proboszcz antysemitów do kościoła sprowadza".
Temat powraca wyjątkowo często przy okazji kampanii wyborczych, kiedy to politycy próbują wykorzystywać parafie do politycznej agitacji. – Ciągle dyskutuje się, czy salka parafialna, katechetyczna lub plebania jest miejscem, gdzie takie spotkania można już przeprowadzać – przypomina ks. Michalczyk, który sam jest takiemu rozwiązaniu przeciwny.
Nawet gdyby polityk głosił poglądy zgodne z nauczaniem Kościoła, nie powinien prowadzić agitacji w pomieszczeniach kościelnych. (...) Z zasady autonomii państwa i Kościoła wynika też, że pomieszczenia kościelne, w tym sale katechetyczne, nie powinny być wykorzystywane na działalność polityczną, szczególnie w czasie kampanii wyborczej, ponieważ oznacza to opowiedzenie się proboszcza za daną partią. CZYTAJ WIĘCEJ
W pomieszczeniach kościelnych dość często występują osoby świeckie. Nie ma w tym nic dziwnego, o ile poruszają one tematykę związaną z misją Kościoła i nie robią tego w formie kazania, które jest zarezerwowane dla księży. Słowa Michalkiewicza z misją Kościoła ciężko powiązać.