
"Podwijajcie nogawki dla Vaclava Havla" - apelują Czesi, którzy dziś obchodzą pierwszą rocznicę śmierci swojego prezydenta. Do akcji przyłączają się także Polacy. Nasi południowi sąsiedzi dają w ten sposób przykład, jak w zabawny i nie nadęty sposób można uczcić rocznicę śmierci narodowego bohatera.
Zobacz także: Czeszka mieszkająca w Polsce szczerze o naszych narodach: "To miłość jednostronna"
- Dołączę z najwyższą przyjemnością i bez najmniejszego trudu, albowiem z racji przesadnego błogosławieństwa wzrostu, jakiego udzielił mi Dobry Bóg, nie mam najmniejszego problemu ze zdobyciem stosownej garderoby
A ja nie będę podwijał nogawek, bo mám krátké kalhoty i je po prostu włożę... ;-)
Rozejrzyjcie się wokół, w tramwaju, na ulicy, w kruchcie: dziś każdy porządny człek nosi przykrótkie nogawki - nawet w domu :)
Czy więc powinniśmy się od nich uczyć, jak na luzie i z dystansem oddawać cześć narodowym bohaterom? Zdaniem Jagodzińskiego nie jest to możliwe. Polaków i Czechów różni bowiem historia, mentalność, podejście do życia. - Jesteśmy po prostu inni - odpowiada.
