
Bronisław Komorowski zgolił wąsy. Prezydent Polski pokazał się publicznie bez swojego znaku rozpoznawczego, a tego po prostu nie sposób było nie zauważyć. To już kolejny raz, gdy głowa państwa zdecydowała się pozbyć swojego bujnego wąsa. I za każdym razem zwraca tym sporą uwagę.
REKLAMA
Nie będzie przesady w stwierdzeniu, że to właśnie wąsy Bronisława Komorowskiego są jednym z jego znaków rozpoznawczych. To już kolejny raz, gdy prezydent decyduje się na zgolenie wąsów i za każdym razem przykuwa to uwagę. Trudno się dziwić, bo bez wąsa… tak jakoś inaczej.
Prezydent pojawił się publicznie i od razu rzuciło się w oczy, że czegoś brakuje. Oczywiście wąsów. Bronisław Komorowski nie miał jeszcze okazji wyjaśnić powodu tej decyzji, ale zapewne z czasem się to wyjaśni. Tak było w kwietniu 2011 roku, kiedy do pozbycia się wąsów z powodu zbliżającej się wiosny namówiła go małżonka. Wąsy jednak odrosły i prezydent już pozbyć się ich nie chciał. Aż do dzisiaj.
Komorowski bujny wąs nosi od lat. Miał go również za czasów, gdy był marszałkiem Sejmu. Po raz pierwszy znacznie podgolił je sobie w 2010 roku. Na antenie Radia RMF FM wyjaśniał, że doszedł do wniosku, iż siwe wąsy po prostu go postarzają. Wtedy jednak w swoim postanowieniu długo nie wytrzymał. Ciekawe, jak będzie tym razem.
