
Reklama.
Dlaczego Rita Gombrowicz nie zdecydowała się ukrywać domowych, intymnych tajemnic i opublikowała tajny dziennik Witolda Gombrowicza "Kronos" - to główne pytanie, na które żona legendarnego pisarza odpowiadała w poniedziałkowym programie "Tomasz Lis na żywo" na antenie TVP2. - Nie miałam wyboru. Któregoś dnia musiałam przekazać czytelnikom ten intymny dziennik - odparła. Rita Gombrowicz podkreśliła też, że publikację książki "Kronos" wolała nadzorować jeszcze za swojego życia, by mieć pewność, iż wydawca nie popełni żadnego błędu.
Czytaj więcej: Ciemne oblicze Gombrowicza. Będzie skandal dekady? Wdowa po pisarzu 40 lat ukrywała prawdę, teraz ją ujawni
Żona Witolda Gombrowicza tłumaczyła, że dziś jest już w takim wieku, iż nie ma problemu z zaakceptowaniem i upublicznieniem tego, co jej mąż pisał także o niej i ich związku. Rita Gombrowicz nie wstydzi się więc, że w "Kronosie" cały świat może przeczytać o romansach jej męża, w tym licznych epizodach homoseksualnych. Kiedy sama przeczytała tajny dziennik pisarza nie była zresztą zaskoczona. - Nie dowiedziałam się niczego nowego - przyznała w rozmowie z Tomaszem Lisem.
Rita Gombrowicz zapewniała też, że nie ma wyrzutów sumienia w związku z upublicznieniem najintymniejszych zapisków swojego męża. - Mam nadzieję, że nie nadużyłam jego zaufania - stwierdziła. I tłumaczyła, dlaczego Witold Gombrowicz czuł potrzebę opisywania nawet najintymniejszych dla każdego człowieka spraw. - To był pisarz egzystencjalny. Materiał dziennika to więc on sam. Był wielkim psychologiem, jak Nietzsche. To byli wielcy psychologowie ludzkiej duszy - oceniła. Gombrowicz podkreśliła, iż jej mąż zawsze "traktował siebie bez oszustwa".