Monika Kucia, szefowa projektu, tłumaczy: "To odpowiedź na potrzebę wyrażaną przez środowisko. W Polsce nie ma odpowiednich norm kształcenia, ludzie po szkołach gastronomicznych nie umieją wiele, poza tym, w istniejących szkołach nauka jest często teoretyczna, odbywa się przestarzałymi metodami". Podobnego zdania jest znany kucharz
Grzegorz Łapanowski. Sam jest współtwórcą "Szkoły na widelcu", czyli fundacji, której celem jest promocja edukacji kulinarnej i wiedzy o dobrym
jedzeniu i żywieniu. – Jeżeli mówimy o profesjonalnych szkołach kulinarnych, to jest to wciąż nisza na rynku. Jeśli ktoś naprawdę chce się nauczyć gotować, w Polsce nie jest to łatwe, brak u nas takich uczelni, jak Paul Bocuse Institute czy Culinary Institute of America – twierdzi Łapanowski i na pewno wie, co mówi, bo sam studiował nauki polityczne, socjologię oraz… bezpieczeństwo żywności.