
„Czy są na TT jakieś ćwoki z GDDKiA? Skoro od kilku lat nie umiecie doprowadzić do otwarcia mostu na A1 w Świerklańcu, to przynajmniej bądźcie uprzejmi czytelnie oznaczyć objazd. To chyba nie przerasta waszego IQ” – napisał na Twitterze publicysta „Super Expressu” Łukasz Warzecha. I dziwi się, że „lewactwo” zarzuca mu brak kultury.
REKLAMA
Warzecha w swoim opisie na Twitterze zastrzegł, że nie akceptuje zwracania się na "ty" przez osoby, których nie zna. To nie przeszkodziło mu jednak w wyzwaniu od "ćwoków" urzędników GDDKiA, którzy mają być odpowiedzialni za to, że nie znalazł objazdu budowanego na autostradzie A1 mostu.
Komentatorzy zwrócili mu zresztą uwagę, że chodzi prawdopodobnie nie o most w Świerklańcu, a w Mszanie. A poza tym przy każdym skrzyżowaniu jest żółta tablica informująca o objeździe. "Chyba powinien Pan podejść do egzaminu na prawko. Trzeba umieć czytać znaki. Odwagi, to nie boli" – napisał jeden z internautów.
Warzecha nie zraża się krytyką i pisze, że "lewactwo kolejny raz dostało wścieklicy" w związku z jego tweetami.
"Kolejny raz", bo wcześniej publicystę krytykowano za tekst o akcji przeciwko rasizmowi, w ramach której znane osoby robiły sobie zdjęcia z bananami. Zdaniem Warzechy to "bananowa akcja dla idiotów".