
Amerykańska firma Procter&Gamble wycofuje proszek do prania "Ariel 88" z niemieckiego rynku. Wszystko za sprawą skojarzeń liczby 18 i 88 użytych do promocji produktu, które w środowisku neonazistów są uważane za hitlerowskie pozdrowienia.
REKLAMA
Rzeczniczka koncernu wyjaśnia, że Procter&Gamble wycofał kontrowersyjny produkt ze sprzedaży już 5 maja. Dodaje, że przedstawiciele firmy zauważyli swój błąd jeszcze przed reakcją internautów, ale "chyba trochę za późno".
O całej sprawie redakcja naTemat.pl pisała w sobotę. Na opakowaniu popularnego proszku do prania była informacja, że starczy go na 88 prań. Dodatkowo widniało na nim zdjęcie białej, wypranej koszulki z numerem 18.
Dla nieświadomego klienta to dwie zwykłe cyfry. Jednak to tylko pozory, bo za nimi ukrywa się nazistowskie pozdrowienie "Heil Hitler" oraz samo nazwisko niemieckiego zbrodniarza. A to wszystko za sprawę kolejności liter w alfabecie. "A" jest pierwsze, "H" ósme z kolei. Używanie wyrażenia wychwalającego nazizm jest w Niemczech prawnie zakazane, dlatego neonaziści używają do tego cyfr.
Same wykorzystanie feralnych liczb w reklamie Ariela można byłby jeszcze uznać za nieszczęśliwy zbieg okoliczności, gdyby nie hasła, które obok nich się pojawiły. Koncern przedstawiał swój produkt takimi sloganami jak: "nowe skoncentrowanie", czy "szczególna czystość".
Źródło: tokfm.pl
