Janusz Korwin-Mikke chce Trybunału Stanu dla Donalda Tuska.
Janusz Korwin-Mikke chce Trybunału Stanu dla Donalda Tuska. Fot. Jarosław Kubalski / AG
Reklama.
Donald Tusk powtarza na konferencjach prasowych, że nie może dopuścić do wygrania tych wyborów przez eurosceptyków. Na tej podstawie Janusz Korwin-Mikke wysnuł wniosek, że Donald Tusk będzie fałszował wybory. Zdaje się, że podobnie uważa Jarosław Kaczyński, bo PiS przygotowuje system monitoringu wyborów. Jednak lider Nowej Prawicy idzie dalej, bo oczekuje postawienie Tuska przed Trybunałem Stanu.

– Donald Tusk ogłosił, że dostał za zadanie nie dopuścić, by w wyborach zwyciężyli uniosceptycy – obwieścił Janusz Korwin-Mikke. – Jak to jest możliwe, żeby szef władzy wykonawczej bezczelnie się wtrącał w wybory, będzie bezczelnie fałszował wyniki wyborów, będzie się wtrącał. Jak to możliwe. W każdym normalnym kraju za coś takiego jest Trybunał Stanu – ocenił. – Od kogo premier polskiego rządu dostaje zadania? Od Berlina czy od Brukseli? – dodał.


Źródło: Onet.pl