
Liga Przeciwko Zniesławieniu postanowiła coś sprawdzić. W tym celu stworzyła złożoną z 11 pytań ankietę, na którą odpowiedzieli ludzie z ponad 100 krajów. Wynika z niej jednoznacznie, że ludzie na całym świecie nie lubią Żydów. Bo mają za dużą władzę w finansach i mediach. Bo martwią się tylko o siebie. Bo za dużo mówią o Holokauście. O wiarygodność wyników zapytaliśmy Żydów z Polski, USA i Izraela. – Absurdalne i tendencyjne – mówią.
Pytań jest jedenaście. Twórcy ankiety definiują antysemitę jako człowieka, który odpowie twierdząco na przynajmiej sześć z nich. Pytania brzmią tak: Czy uważasz, że Żydzi mają zbyt duży wpływ na losy świata? Czy uważasz, że uważają się za lepszych, niż inne narody? Czy mają za duży wpływ na globalne media? Czy mają za dużo władzy w świecie biznesu? A może nic nie obchodzą ich inni, bo martwią się tylko o swoich? Czy za dużo mówią o tragedii Holokaustu?
Polska średnia
W Polsce twierdząco na większość pytań odpowiedziało 45 proc. ludzi. Z ankiety wynika, że najwięcej antysemitów jest w Grecji - aż 69 proc. - najmniej zaś w Szwecji i Holandii - odpowiednio 4 proc. i 5 proc. To w Europie. Na świecie najmiej uprzedzonym krajem jest Laos, z wynikiem 0,2 proc. Na Bliskim Wschodzie i w Północnej Afryce jest 74 proc. ludzi o poglądach antysemickich. Najwięcej w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu.
Dziwiłbym się, gdyby ktokolwiek poza szefem Ligi Przeciwko Zniesławieniu Abem Foxmanem (i być może dziennikarzami "New York Timesa") wziął tę ankietę na poważnie. Szczerze mówiąc, niepokoję się ludobójstwem i wojną, śmiercią z powodu chorób, które można leczyć, globalnym ociepleniem i ogromnym bezrobociem. Nie widzę powodu do bicia na alarm, ponieważ nie wszyscy kochają najbogatszą grupę etniczną na świecie. W przeszłości większość ludzi nie znosiła WASP-ów (białych Anglosasów wyznania protestanckiego).
Wyniki ankiety uważa za mało wiarygodne, a pytanie - za tendencyjne. "Czy to prawda, że jedna czwarta populacji planety to antysemici? Ja jestem zaskoczony, jak niski to odsetek - w świetle tego, jak absurdalne są te pytania" - pisze dosadnie Finkelstein.
Pytają, by potwierdzić tezę
Z taką opinią zgadza się korespondent dziennika "Haaretz" Ofer Aderet. – Nie sądzę, żeby wyniki tej globalnej ankiety były wiarygodne. Przeciwnie, wydaje się, że pytania zostały tak sformułowane, by wyniki były jednoznaczne i pokazywały wzrost postaw antysemickich. Jak ADL definiuje antysemitę? To ktoś, kto odpowiedział twierdząco na przynajmniej sześć pytań z ankiety. Czy to poważne, czy ma naukowe podstawy? Nie sądzę – mówi dziennikarz w rozmowie z naTemat.
Te pytania, które są w ankiecie, wydają się tendencyjne: czy Żydzi mają za dużą władzę? Jest duża szansa, że ktoś, kto nie jest Żydem, odpowie na nie twierdząc, bo będzie patrzył ze swojej perspektywy, swojego kraju. Sądzę, że inaczej myśli Żyd polski, inaczej amerykański - ja jestem Polakiem. Według ustaw norymberskich jestem Żydem z prawem emigraji, według rabinów - gojem. A dla tych, którzy Żydów nie lubią, i tak jestem Żydem. Moja lojalność jednak jest przede wszystkim względem Polski, nie ma tu żadnych wątpliwości.
To właśnie przekonanie o tym, że Żydzi są bardziej lojalni wobec Izraela niż własnego kraju, jest najbardziej rozpowszechnionym na świecie stereotypem.
Antysemityzm bez Żydów
Fakt. Społeczność żydowska w Polsce liczy około 12 tys. członków. To dlatego publicysta "Polityki" Daniel Passent powiedział niedawno w rozmowie z naTemat, że w "Polsce jest antysemityzm bez Żydów".
Jaki jest współczesny Żyd? Nie da się odpowiedzieć na to pytanie, to przedmiot długiej debaty miedzy naukowcami, politykami....Są różni Żydzi w różnych częściach świata. Czy coś łączy polskiego Żyda i mnie, Izraelczyka? Żyda w Libanie albo Stanach Zjednoczonych? Ja nie wiem, więc jak ma wiedzieć ktoś, kto Żydem nie jest? Mamy wspólną historię, może religię, dziedzictwo, ale jaki jest współczesny Żyd? To zbyt skomplikowane. Można próbować diagnozować, jaki jest współczesny Izraelczyk, ale to temat na inną rozmowę
Po czym poznać Żyda
– Nie jestem religijny, jedyne święto, które zdarzyło mi się obchodzić, to Purim, a i to dlatego, że zaprosiła mnie na nie znajoma. To radosne święto, które polega głównie na hucznej zabawie i spożywaniu alkoholu – mówi Mandel.

