– Prędzej czy później na Powązkach zostaną przeprowadzone szersze prace ekshumacyjne i szczątki takich ludzi jak Berman, Bierut czy Świerczewski zostaną przeniesione – mówi w "Bez autoryzacji" poseł PiS Stanisław Pięta. Zapowiada, że dziś pojawi się na Powązkach i "wyrazi swoje zdanie" na temat pochówku generała Wojciecha Jaruzelskiego.
W Sejmie są głosowania, ale po nich rzeczywiście zamierzam się udać na Powązki i spokojnie wraz z innymi osobami wyrazić swoje zdanie na temat tej zaplanowanej profanacji. Oczywiście z zachowaniem powagi miejsca, godnie, bez łamania przepisów prawa. Chcemy zaprotestować przeciwko decyzji władz państwowych, które uważają, że zdrajca, kolaborant, człowiek odpowiedzialny m.in. za śmierć stoczniowców Grudnia 70 i górników z „Wujka”, powinien spocząć w narodowym panteonie. A w dodatku jego pogrzeb ma mieć asystę wojskową. To drastyczne lekceważenie ofiar reżimu komunistycznego.
Jak chcecie wyrazić swoje zdanie? Jaką formę będzie miał protest?
To, co powiedziałem, musi panu wystarczyć. Trudno powiedzieć, to nie jest tak, że jestem organizatorem demonstracji. Ja tylko wyraziłem swój pogląd, a ludzie się z tym zgodzili. Nie możemy się godzić na lekceważenie wartości i patriotycznego dziedzictwa.
Ruch Byłych i Przyszłych Więźniów Politycznych „NIEZŁOMNI” zachęca, by protestować z użyciem gwizdków i trąbek. Czy to sposób „z zachowaniem powagi miejsca”?
Trudno mi odpowiedzieć na pytanie, bo bez obecności w danej sytuacji nie da się tego ocenić.
Nie da się ocenić, czy gwizdki i trąbki na cmentarzu są w porządku?
Można sobie wyobrazić sytuację, w której użycie takich metod ma swoje uzasadnienie i racje. Ale proszę mi to pytanie zadać jutro, po pogrzebie. Dzisiaj panu nie odpowiem.
Nie dziwi pana cała dyskusja o katolickim pogrzebie Jaruzelskiego: czy pojednał się z Bogiem, czy powinien mieć prawo do takiego pochówku?
Słyszę argumenty, że człowiek, który doznał udaru i nie oddycha samodzielnie, ani nie mówi, nie może świadomie pojednać się z Bogiem. Ale jeśli jest prawdą, że to zrobił, to oczywiście jako zmarłemu ochrzczonemu człowiekowi należy się mu katolicki pogrzeb. Mnie to nie przeszkadza. Problemem jest coś innego - miejsce planowanego pochówku. A Powązki to nie cmentarz dla kolaborantów, ale dla bohaterów. Ten pogrzeb nie powinien mieć charakteru państwowego. Ten człowiek może mieć katolicki pochówek, ale nie zasługuje na honorową salwę.
Pan dobrze wie, że na Powązkach leżą już inni komuniści, choćby Jakub Berman.
Do pewnego czasu tak będzie. Ale jestem przekonany, że prędzej czy później na Powązkach zostaną przeprowadzone szersze prace ekshumacyjne i szczątki takich ludzi jak Berman, Bierut czy Świerczewski zostaną przeniesione.
I Jaruzelski?
Jaruzelski jeszcze tam nie leży, zobaczymy.
Kiedy to się według pana może stać? Kiedy PiS dojdzie do władzy?
Nie wiem, czy po dojściu do władzy PiS, czy w dalszej przyszłości. Wiem tylko jedno, że wolny naród nie może tolerować takiego pomieszania wartości i upadlania swoich bohaterów, bo towarzystwo komunistycznych zbrodniarzy jest upodleniem ich honoru.
Może pan zagwarantować, że dzisiejszy protest rzeczywiście będzie przebiegał spokojnie, z szacunkiem dla miejsca i uroczystości?
Tak jak powiedziałem, na pewno będzie zgodny z prawem.