W środowym głosowaniu nad wotum zaufania dla rządu premiera Donalda Tuska, kolacja PO-PSL zdobyła większość, co wynikało z sejmowej arytmetyki. Były również nieliczne przypadki, kiedy przedstawiciele opozycji zagłosowali "za". Wśród nich John Godson z Polski Razem, który argumentował, że "miał dylemat jak postąpić". – Ale zadając sobie pytanie, co zrobiłby Jezus – nie miałem już wątpliwości" – tłumaczył poseł.
Po zakończonym wieczornym głosowaniu w Sejmie, poseł ugrupowania Jarosława Gowina, wystosował komunikat na swoim profilu na Facebooku.
– Podczas głosowania za wotum zaufania dla Rządu podjąłem decyzję, by zagłosować ZA. Uważam, że to, co się stało, jakiego języka używali ministrowie Rządu jest naganne i wręcz karygodne. Ale uważam także, że Premier Donald Tusk, nieważne, jakiego byśmy nie mieli zdania na jego temat, potrzebuje wsparcia i modlitwy właśnie teraz – czytamy.
Godson odniósł się również do... Jezusa. – Obraz, który mi przychodzi do serca, to obraz, kiedy przyprowadzono do Jezusa kobietę złapaną na cudzołóstwie, którą chciano ukamienować. Jezus zadał jej oskarżycielom pytanie "Kto z was jest bez grzechu, niech rzuci pierwszy kamień". Miałem dylemat jak postąpić wiedząc, że ta decyzja może wpłynąć na moją dalszą aktywność polityczną, w tym jej zakończenie. Ale zadając sobie pytanie, co zrobiłby Jezus - nie miałem już wątpliwości. Serdecznie dziękuję za zrozumienie. Pozdrawiam" – napisał poseł.
W głosowaniu rząd uzyskał 237 głosów, co wystarczyło do otrzymania wotum zaufania od Sejmu. Przeciw niemu głosowało 203 osoby. Poza koalicją, gabinet
Tuska poparł, jeden były już poseł Twojego Ruchu Andrzej Piątak oraz czterech posłów niezrzeszonych, w tym właśnie John Godson.