Choć Polacy mają w roku aż trzynaście dni wolnych od pracy to wcale nie znajdują się w czołówce krajów, które odpoczywają najczęściej. Jak się okazuje nie jesteśmy nawet blisko podium. Bo w Unii jest sporo państw, które wypoczywają dłużej. Zobaczcie, w których państwach pracuje się najwięcej, a w których najmniej.
Pracownicy państw UE mają średnio 12,6 dni wolnych od pracy - wynika z komunikatu "Dziennika Urzędowego Unii Europejskiej". W badaniach porównano liczbę dni ustawowo wolnych od pracy, jakie przypadają na każdy z krajów członkowskich.
Gdzie i ile ustawowego wolnego?
Belgia 24 /
Bułgaria 15 /
Czechy 12 /
Dania 11 /
Niemcy 9 /
Estonia 12 /
Irlandia 10 /
Grecja 12 /
Hiszpania 9 /
Francja 11 /
Włochy 10 /
Cypr 15 /
Łotwa 15 /
Litwa 15 /
Luxemburg 10 /
Węgry 17 /
Malta 14 /
Holandia 9 /
Austria 13 /
Polska 13 /
Portugalia 13 /
Rumunia 11 /
Słowenia 12 /
Słowacja 14 /
Finlandia 12 /
Szwecja: 13 /
Walia/Anglia: 9 /
Północna Irlandia: 11 /
Szkocja: 10 CZYTAJ WIĘCEJ
źródło. Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej
Choć z naszymi 13 dniami mieścimy się w tej normie, to wcale nie jesteśmy w czołówce rankingu. Liderami są Belgowie, którzy mają aż 24 dni słodkiego leniuchowania. Długim wypoczynkiem poza urlopem mogą się cieszyć również Węgrzy, którzy mają aż 17 dni dodatkowego wolnego. To dużo w porównaniu z innymi państwami Europy. Z zazdrością na Belgów i Węgrów muszą patrzeć Niemcy, Hiszpanie, Holendrzy i Anglicy, którym przypada zaledwie 9 dni ustawowej laby.
Zamieszkaj w Belgii lub na Węgrzech i pracuj najkrócej
Mieszkańcy południowych Niderlandów z pewnością są szczęściarzami. Obcokrajowcy mogą im tylko pozazdrościć. W Belgii dosyć często mają miejsce różne święta i coroczne imprezy - od procesji religijnych przez karnawały, po festiwale jazzowe i tym podobne - podaje portal belgia.net. Belgowie nie pracują w Nowy Rok i Wielkanoc. 1 maja również obchodzą Święto Pracy, podczas którego wyjazdy poza miasto nie należą do rzadkości. Do tego dochodzą takie święta jak Święto Wspólnoty Flamandzkiej (11 lipca), Święto Narodowe (21 lipca) i Dzień Żołnierza (11 listopada).
Nieco inaczej sprawa wygląda na Węgrzech. Mieszkając w tym kraju, 15 marca będziemy obchodzić Święto Narodowe, upamiętniające rozpoczęcie rewolucji 1848 roku. 20 sierpnia ma miejsce rocznica założenia państwa węgierskiego, podczas której odbywają się różnego rodzaju parady i mityngi sportowe. 23 października, z kolei, napotkamy Dzień Republiki. Wygląda na to, że Węgrzy z lubością podchodzą do wszelkich świąt narodowych
Polska jak i Austria, Portugalia i Szwecja
Często pojawiają się opinie, że Polska ma zbyt dużo dni wolnych od pracy. Ale, jak się okazuje, 13 dni laby mają także trzy inne europejskie państwa. Co ciekawe tam również pojawiają się głosy sprzeciwu przeciw nadmiernemu ustawowemu wypoczynkowi.
Jeśli wybierasz się do Szwecji, wiedz o tym, że Szwedzi nie pracują 6 czerwca, kiedy to ma miejsce szwedzkie święto państwowe. Przypadający pod koniec czerwca dzień św. Jana też jest powodem do odpoczynku.
Kryzys gospodarczy dał się za to we znaki Portugalczykom. Tamtejszy rząd w listopadzie zeszłego roku zatwierdził redukcję dwóch świąt religijnych i dwóch państwowych: Bożego Ciała i święta Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Od tego roku roku dniem wolnym od pracy przestał być także dzień proklamowania republiki oraz przywrócenia niepodległości. Mimo wszystko Portugalczycy i tak cieszą się 13 dniami wolnego.
Niemcy, Hiszpanie, Holendrzy i Anglicy - do pracy!
Jednak nie każdy ma tyle szczęścia, co Belgowie, czy choćby Polacy. Niemcy, podobnie jak Hiszpanie, Holendrzy i Anglicy, muszą zadowolić się dziewięcioma dniami wolnego. Nasi sąsiedzi z zachodniej granicy obchodzą Święto Trzech Króli. Podobnie jak my dzisiaj, cieszą się z obchodów majowych. 7 października świętują ważne wydarzenie, jakim jest Dzień Zjednoczenia Niemiec. Z tej okazji w niemieckich miastach odbywają się pikniki i różne koncerty, na które licznie przybywają mieszkańcy.
Pomimo że Hiszpanie nie plasują się w czołówce tego rankingu to i tak - jak sami twierdzą - całe ich życie jest jednym wielkim świętem. W grudniu 2011 roku hiszpańskie organizacje pracodawców i centrale związków zawodowych osiągnęły wstępne porozumienie w sprawie przeniesienia wolnych od pracy dni świątecznych, wypadających w środku tygodnia, na poniedziałki. Interesujące zagranie, bo każdy weekend w okolicach świąt stanie się automatycznie długim weekendem.
A Polska?
W 2011 roku do polskiej listy dni ustawowo wolnych od pracy dołączył 6 stycznia - święto Trzech Króli, dzięki czemu mamy aż - a może tylko - 13 dni wolnego. W bieżącym roku 1 i 3 maja są dla nas niezwykle łaskawe - to dzięki nim co niektórzy mogą cieszyć się wyjątkowo długą majówką. Niestety mniej korzystny - ale wciąć nienajgorszy - układ czeka nas 15 sierpnia, podczas Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny i Święta Wojska Polskiego. Ci, którzy pomyślą wcześniej, mogą wziąć dwa dni urlopu i zniknąć z pracy na pięć dni.
Jak widać, wbrew powszechnej opinii, Polacy nie są jednym z najmniej pracujących narodów. I choć często narzekamy, że przydałoby się jeszcze więcej dni wolnych to zawsze możemy pocieszyć się faktem - jak to często bywa - że inni mają gorzej. Grunt to dobrze wykorzystać te dni, które są nam dane od państwa.