
Inicjatywa Wolne Konopie pod Sejmem postanowiła sprawdzić dziś, jak działa nowy przepis w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii. Artykuł 62a przewiduje umorzenie postępowania, gdy w grę wchodzą nieznaczne ilości, a szkodliwość społeczna jest niska. Na wiecu przed gmachem władzy ustawodawczej zapalili jointy. Oczywiście pojawili się także politycy Ruchu Palikota i Kongresu Nowej Prawicy.
Jeżeli przedmiotem czynu, o którym mowa w art. 62 ust. 1 lub 3, są środki odurzające lub substancje psychotropowe w ilości nieznacznej, przeznaczone na własny użytek sprawcy, postępowanie można umorzyć również przed wydaniem postanowienia o wszczęciu śledztwa lub dochodzenia, jeżeli orzeczenie wobec sprawcy kary byłoby niecelowe ze względu na okoliczności popełnienia czynu, a także stopień jego społecznej szkodliwości.
Wyjść do ludzi ze skrętem
Ważną częścią tej i podobnych pikiet jest też zamanifestowanie swojego stosunku do marihuany. Ujawnianie się (zwane z angielska "coming out") ma za zadanie znosić tabu narosłe wokół palenia konopi i pokazać, że jest palona nie tylko przez przestępców, ale także zwykłych ludzi. W tę część protestu włączył się aktywnie prezes RP Janusz Palikot - choć z tego co możemy zobaczyć na filmie nie zaciągał się. Jego imiennik z Kongresu Nowej Prawicy nie dał się już namówić na "bucha".
Marihuana lecznicza
Manifestacje zwolenników legalizacji marihuany to także okazje, by opowiedzieć o leczniczych właściwościach konopi indyjskich. Pomaga ona między innymi przy chemioterapii neutralizując jej negatywne skutki, które wyniszczają chorego człowieka. Poruszającą historię opowiedział w programie Penn&Teller:Bullshit, w odcinku o wojnie z narkotykami dr. Lester Grinspoon (po angielsku; wypowiedź profesora od 17:58; skrót wypowiedzi pod filmem).
Profesor psychiatrii w akademii medycznej Uniwersytetu Harvarda badał przez lata prace naukowe na temat marihuany z całego świata. Dowiedział się z nich, że nie tylko nie jest ona szkodliwa, ale także może pomóc. Jego syn zachorował na białaczkę i musiał poddawać się chemioterapii. Co tydzień po zabiegu cierpiał przez potężne nudności i wymioty. Gdy profesor dowiedział się, że mogą mu pomóc konopie, długo się nie zastanawiał. Podawał swojemu dwunastoletniemu synowi do wypalenia dwadzieścia minut przed każdym zabiegiem jednego skręta. Dolegliwości ustały.
