Upadki z samego szczytu należą do najbardziej bolesnych. Nicolas Sarkozy dziś czyta o sobie "Czy Bruni odejdzie od Sarkozy'ego?; "Nicolas Sarkozy stał się ofiarą kryzysu w strefie euro"; że przegrał bo gwiazdorzył lub że był autystyczny. Tak dotkliwa porażka z pewnością musi boleć, zwłaszcza kogoś o tak wielkich politycznych ambicjach, jakie miał przegrany prezydent Francji. Czy Nicolas Sarkozy udźwignie ciężar niedzielnej porażki?
Nicolas Sarkozy powiedział kiedyś o niemieckiej kanclerz: "Angela Merkel robi zakupy w supermarkecie. Ja nie robiłem tego nigdy, nawet wtedy, gdy byłem studentem. Nie po to mnie wybrano" - przytacza dzisiejszy "Newsweek". Dziś Sarkozy musi pogodzić się z myślą, że go nie wybrano. Być może czeka go powrót do "zwykłego" życia. Również do codziennych czynności, takich jak zakupy. Dla kogoś o takim temperamencie i przekonaniu o swojej wyjątkowości, będzie to powrót niezwykle bolesny.
Drabina po której Sarkozy wspinał się na szczyty władzy była bardzo długa. W czasie swojej błyskotliwej kariery piastował wiele stanowisk. Już w wieku dwudziestu dwóch lat został radnym w Neuilly-sur-Seine. Funkcję tę sprawował przez trzydzieści lat, łącząc ją z innymi stanowiskami. W 1988 roku wystartował do Zgromadzenia Narodowego. Pierwsze ministerialne stanowisko objął w 1993 roku. Najpierw był ministrem ds. budżetu, później łączności.
Przełom w jego karierze nastąpił w 2002 roku gdy został ministrem spraw wewnętrznych. Wówczas dał się poznać Francuzom jako człowiek wybitnie skuteczny. Pełnił także funkcje ministra ekonomii, przemysłu i finansów. Tak bogate doświadczenie wyniosło go na kandydata prawicy w wyborach prezydenckich w 2007 roku.
Nie lubimy ludzi przegranych. Z pewnością nie lubi ich też Carla Bruni, małżonka byłego prezydenta Francji. Już dziś pojawiają się spekulacje, że kobieta która spotykała się między innymi z Donaldem Trumpem, Kevinem Costnerem, Mickiem Jaggerem i Erickiem Claptonem, nie będzie chciała dalej stać u boku zaledwie "byłego" prezydenta. O Carli Bruni mówi się we Francji, że jest osobą, która potrzebuje rozgłosu. Ilekroć jej mężczyźni tracili swoją pozycję, tracili też partnerkę. Czy Carla wytrzyma brak medialnego szumu wokół Nicolasa Sarkozy'ego?
- Przyszłość Sarkozy'ego to bardzo śliska sprawa - twierdzi psycholog polityki Tomasz Łysakowski. Jak twierdzi ekspert, już wczoraj widać było, że obraził się na wyborców. - Francuzi uważali go za aroganckiego i zadufanego w sobie człowieka. Nie przegrał dlatego, że jest odpowiedzialny za kryzys, ani dlatego że miał silnego konkurenta. Francuzi po prostu go nie lubili - uważa Łysakowski.
Według psychologa, po taki zakończeniu politycznej kariery może zareagować na dwa sposoby. Pierwszy z nich, bardziej prawdopodobny, to duże załamanie. Jego oznaki są już widoczne. - Niektórzy ludzie, przekonani o swojej nieomylności w podobnych sytuacjach uważają, że stała im się bardzo wielka krzywda. Tak może być właśnie w przypadku "Sarko".
Druga reakcja Sarkozy'ego, na to co się stało, może być bardziej refleksyjna. Mógłby przyznać się do błędów i próbować załatwić sprawę. Nie powinien przeszkadzać swojemu następcy i poszukać sobie jakiejś międzynarodowej posadki. - Najprawdopodobniej czeka go polityczna emerytura. Problem jednak w tym, że Sarkozy jest na nią zbyt młody - ocenia Łysakowski. Według niego sytuacja, w której się znalazł jest bardzo niewygodna. Były prezydent Francji jest zbyt młody, a przede wszystkim zbyt ambitny, aby pozwolić sobie na emerytalny niebyt.
Pewną nadzieję dla Sarkozy'ego mógłby być sukces prawicy w zbliżających się wyborach parlamentarny. Wówczas Sarkozy miałby szanse na stanowisko premiera, a w perspektywie pięciu lat znów mógłby powalczyć o stanowisko prezydenta. Trudno jednak wyobrazić sobie, że do zwycięstwa prawicy rzeczywiście dojdzie.
Według Tomasz Łysakowskiego, wszystkie najbardziej prawdopodobne scenariusze malują się dla Sarkozy'ego w czarnych barwach. Jedno jest jednak pewne - z głodu nie umrze - zauważa Łysakowski. Nawet jeśli nie "zaczepi" się w międzynarodowych strukturach, jego rodzina i znajomi nie pozwolą mu głodować. - Pewnie obstawił swoich bliskich i współpracowników w wielu spółkach, co gwarantuje mu dostatnie życie. Problem jest jednak w tym, że "Sarko" nie będzie kimś w rodzaju Gerharda Schroedera. Byłego prezydenta Francji kręci władza, a nie ciepłe posadki. Może po jakimś czasie uda mu się wrócić. Wałęsie się nie udało, ale scenariusz Leszka Millera pokazuje, że takie powroty są możliwe - podsumowuje Tomasz Łysakowski.
To sytuacja wielkiego kryzysu w życiu człowieka
- Utrata pracy w w takim momencie życia, jest bez wątpienia sytuacja wielkiego kryzysu - mówi Tatiana Ostaszewska-Mosak, psycholog kliniczny. - To moment, kiedy bardzo dużo sił i energii włożyliśmy w jedną działalność. Poszliśmy w konkretną stronę, a to w jednej chwili się skończyło. Trzeba teraz dać sobie odrobinę wolnego, zwolnić tempo i zastanowić się co dalej - radzi psycholog. Tatiana Ostaszewska-Mosak zauważa jednocześnie, że to co przydarzyło się Sarkozy'emu to porażka, ale nie tragedia. Wszystko zależy teraz od osobowości byłego francuskiego prezydenta.
- Sarkozy jest typem ekshibicjonistyczno-narcystycznym. Uwielbia być w centrum zainteresowania, jak ludzie zwracają na niego uwagę. Prawdopodobnie też, jest silniejszy niż nam się wydaje - zauważa Ostaszewska-Mosak. Według niej, jeśli ktoś dochodzi do tak ważnego stanowiska, to nie może być osobą słabą. Sarkozy wyciągnie wnioski ze swojej porażki, ale mało prawdopodobne, by zauważył je u siebie. - Zacznie od poszukiwania winnych dookoła siebie. Gdyby doszło do jego zwycięstwa, wówczas z pewnością szukałby przyczyn w sobie. Teraz będzie inaczej. Jak już znajdzie osobę przez którą przegrał, to szybko się ogarnie i znajdzie dla siebie odpowiednie miejsce.
Według psycholożki, Nicolas Sarkozy nie jest osobą, która się załamie lub wycofa z polityki, gdyż zbyt daje mu zbyt wiele przyjemności aby do tego dopuścił. Tego typu osoby uprawiają politykę do bardzo późnego wieku. Jedyną rzeczą, która skłoniłaby go do odejścia, byłoby znalezienie nowej pasji, która by go pochłonęła. Mógłby to być chociażby biznes.
Kryzys w życiu zawodowym może przerodzić się także w kryzys rodzinny. - Ta sytuacja będzie z pewnością sprawdzianem dla jego małżeństwa. Podobno władza jest największym afrodyzjakiem - mówi Ostaszewska-Mosak. Bardzo mało wiemy o jego związku z Carlą Bruni, o tym dlaczego tak naprawdę są razem. Taka sytuacja jest kryzysem dla każdego związku, zobaczymy czy sobie z nim poradzą. Sarkozy jest nie tylko za młody na emeryta, ale także jest młodym małżonkiem i ojcem. Musi dalej utrzymywać rodzinę.
Marek Siwiec: Jestem przekonany, że Donald Tusk będzie sojusznikiem nowego prezydenta Francji
Niezależnie od tego, co naprawdę czuje teraz Nicolas Sarkozy, psychologowie radzą by dać sobie chwilę wytchnienia. - Powinien udać się na kilkudniowy wypoczynek. Niektórzy jednak nie stosują tych metod - mówi Tatiana Ostaszewska-Mosak . Sarkozy prawdopodobnie zastanowi się chwilę i wróci na ring.
Nicolas Sarkozy zadeklarował, że nie będzie startował w zbliżających się (10, 17 czerwca) wyborach parlamentarnych. Ani w żadnych kolejnych.
Olivier Ihl
Francuski politolog
Jest bardzo mało prawdopodobne, aby po takiej klęsce Sarkozy pełnił potem funkcję deputowanego czy senatora. Jest to sprzeczne z francuską tradycją. Bardzo możliwe, że powróci do wykonywania swojego zawodu adwokata
Prof. Roman Kuźniar
Doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego
Polityka (Francois'a Hollande'a) będzie o wiele bardziej wrażliwa. Nie taka autystyczna jak w przypadku Nicolasa Sarkozy'ego