Reklama.
"Zawiadamiam iż firma X sprzedaje skarpety i rajstopy z pominięciem zapłaty za podatek VAT dla skarbu państwa". "Chciałem zgłosić bezczelne oszukiwanie podatkowe, w pubie Y nikt za nic nie wydaje paragonu". "Sąsiad zarabia 1500 zł, połowę tej kwoty wydaje na mieszkanie, a właśnie kończy budowę okazałego domu. Z czego?" - takie i setki innych donosów co roku wpływają do Urzędów Skarbowych w całym kraju. Dziennikarzom Gazety.pl udało się dotrzeć do niektórych z nich. Skarbówkę "uprzejmie informują" wszyscy - sąsiedzi, znajomi, byli współpracownicy, a nawet krewni i rodzina.