Hakerzy identyfikujący się z ruchem Anonymous znów zaatakowali. Za cel obrali sobie tym razem strony Federalnej Komisji Handlu (mniej więcej odpowiednik polskiego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów). Siedem serwisów tej agencji w wyniku ataku zniknęło z sieci. To kolejna już odsłona protestów przeciw porozumieniu ACTA. Hakerzy grożą zaostrzeniem ataków.
Anonymous grożą internetową wojną
Hakerzy przy okazji ataku w ostrych słowach grożą, że - Jeśli ACTA zostanie podpisane przez przez kraje uczestniczące w procesie negocjacyjnym, możecie być pewni, że Antisec [ruch działający w ramach środowiska Anonymous] sprowadzi na was pier****** mega-super-wypasioną wojnę, która spłynie ulewnym deszczem ogni piekielnych na wszystkich przeciwników wolności słowa, prywatności i nieskrępowanego internetu. Będziemy systematycznie zwalczać wszystkie bezwzględne korporacje i rządy z naszego internetu. - Dalej haktywiści ostrzegają - Setki serwerów z bazami danych, mejlami i waszą dziecięcą pornografią czekają, na to by zostać pokazane. - i dodają - Ta, wiemy o was wszystko. Wszystkie wasze małe sekrety zostaną obnażone przed światem. Jak to jest być dla odmiany szpiegowanym a nie szpiegującym?
Ofiarą padły podstrony m.in. business.ftc.gov, consumer.gov, czy consumer.ftc.gov. Obecnie część z nich wciąż nie działa, a część wyświetla informację, że zostaną przywrócone gdy FKH poradzi sobie z problemami. W sieci
pojawił się jako dowód dokument z zapisem ataku i powyższym oświadczeniem. Ostatnio także strona CIA została zdjęta przez tę samą grupę haktywistów.