
Politycy PiS nieustannie domagają się maksymalnej jawności śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. Jednak na ujawnienie przez RMF FM nowych stenogramów prawica zareagowała niezwykle nerwowo. Pojawiły się zarzuty o czas (choć Antoni Macierewicz publikuje swoje raporty w kolejne rocznice, nie kilka dni przed), o treść, a nawet przytyki do niemieckich właścicieli RMF FM.
REKLAMA
Ujawnione przez Tomasza Skorego z RMF FM zapisy rozmów z kokpitu tupolewa wywołały wybuch emocji, szczególnie w obozie Prawa i Sprawiedliwości. – Chodzi o podgrzanie emocji wokół 10 kwietnia. Władza zrobi wszystko, by rocznica katastrofy smoleńskiej nie przebiegła spokojnie – mówił w "Bez autoryzacji" Jacek Świat.
Jeszcze ostrzej sprawę komentował Marcin Mastalerek, znany z mało finezyjnego języka rzecznik PiS. – Ktoś gra katastrofą smoleńską i ktoś chce podgrzewać emocje. To nie jest przypadek, że kilka dni przed piątą rocznicą właśnie jest taki kontrolowany wyciek do mediów – przekonywał w "Kontrwywiadzie RMF FM". Nieustannie argumentował, że stenogramy będą wiarygodne dopiero kiedy czarne skrzynki będą w Polsce. Porównywał też badanie katastrofy tupolewa z katastrofą Germanwings.
Będący poza PiS-em, ale walczący o powrót na łono partii Adam Hofman podważa wiarygodność wzdłuż tej samej linii. – To są rzeczy tak skrajnie podłe, w tym znaczeniu, że już rozstrzygane, że jeśli to jest kolejna wrzutka po to tylko, żeby te emocje po jednej stronie rzeczywiście rozbuchać, to trudno to nawet określić – mówił w "Jeden na jeden" w TVN24. – To znaczy, że kłamstwo się nie utrzymało. Nie wiem, kto to zrobił, wiem, komu to służy – dodawał.
Wiele komentarzy pojawiło się też w mediach społecznościowych. Poseł Andrzej Jaworski podał dalej tweeta postulującego przyznanie Konradowi Piaseckiemu z RMF FM orderu "Virtuti Prostitiuti". Prof. Andrzej Zybertowicz, kandydat PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego także atakuje RMF FM.
Zwolennicy PiS krytykują dziennikarzy za datę ujawnienia stenogramów, choć równocześnie nie przeszkadza im fakt, że swoje kolejne raporty Antoni Macierewicz publikuje 10 kwietnia. Trzy lata temu - jak przypomniała Dominika Długosz z Polsatu - jego eksperci podzielili się rewelacjami o trzech osobach, które przeżyły katastrofę.
Tak nerwowa i emocjonalna reakcja PiS pokazuje, że to dla tej partii spory problem. Teraz dużo będzie zależało od reakcji Jarosława Kaczyńskiego i Andrzeja Dudy. Jeśli uderzą w emocjonalne tony mozolnie budowany wizerunek racjonalnego kandydata pryśnie jak bańka mydlana.
Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl
