Od Magdaleny Ogórek, przez Janusza Korwin-Mikkego po obecny rząd – Adam Jarubas na Stadionie Narodowym krytykował niemal wszystkie strony sceny politycznej. Sam, zgodnie z ideą całego wydarzenia, zorganizowanego pod hasłem "Konwencji Gospodarczej", zadeklarował udzielenie Polakom wsparcia w prowadzeniu własnej działalności gospodarczej.
Czas na nową falę przedsiębiorców
Sobotnia inicjatywa skierowana była głównie do przedsiębiorców. Jarubas mówił o konieczności zainicjowania nowej fali polskiej przedsiębiorczości oraz wprowadzeniu ułatwień dla tych, którzy chcieliby prowadzić własny biznes. Zmiany – zdaniem kandydata ludowców – są pierwszym krokiem, który zachęci Polaków pracujących za granicą do powrotu do kraju.
Kandydat PSL nakłaniał, aby nie bać się, brać sprawy w swoje ręce i rozkręcać własne małe przedsiębiorstwa. – Wchodzi na rynek pokolenie wyżu demograficznego. Naszym największym wyzwaniem jest zachęcanie młodych ludzi do zakładania firm – przekonywał.
W tym celu Jarubas planuje powołać pełnomocnika do spraw młodych, a także wprowadzić projekt, który umożliwił dojście do pełnej składki ZUS dla młodych przedsiębiorców i start-upów na przestrzeni pięciu lat.
Ogórek nie jest komisją ustawodawczą
Adam Jarubas przyznał zdecydowanie, że hasła, w których obiecuje się likwidację ZUS-u i podatków są po prostu niemożliwe do zrealizowania, czym odniósł się do politycznych planów Janusza Korwin-Mikkego.
Magdalenie Ogórek zaś „dostało się” za jej główny postulat w tej kampanii wyborczej, tj. napisania prawa od nowa. – Prezydent może być aktywny w regulacji prawa na rzecz przedsiębiorczości, ale nie jest komisją ustawodawczą, jak chciałaby jedna z kandydatek – mówił na Stadionie Narodowym.