
Jolanta Kwaśniewska od lat interweniuje w sprawie zarobków pierwszych dam. – Durne obyczaje krzywdzą prezydenckie żony – przyznaje. Agata Duda za miesiąc kończy pracę w liceum ogólnokształcącym, w którym jest nauczycielką języka niemieckiego, a wraz z tym formalnie zostaje osobą bezrobotną.
REKLAMA
Precz z obyczajem!
– Zamiast zamiatać tę sprawę pod dywan, trzeba zdecydowanie zająć się tematem wynagrodzeń dla pierwszych dam – stanowczo przyznała Jolanta Kwaśniewska w rozmowie z gazetą „Fakt” . Żona Aleksandra Kwaśniewskiego apeluje o zmiany i przyznanie zarówno Agacie Dudzie, jak i jej następczyniom „przynajmniej minimum” jakiegoś wynagrodzenia. – Tak jak w przypadku żon ambasadorów – dodaje.
– Zamiast zamiatać tę sprawę pod dywan, trzeba zdecydowanie zająć się tematem wynagrodzeń dla pierwszych dam – stanowczo przyznała Jolanta Kwaśniewska w rozmowie z gazetą „Fakt” . Żona Aleksandra Kwaśniewskiego apeluje o zmiany i przyznanie zarówno Agacie Dudzie, jak i jej następczyniom „przynajmniej minimum” jakiegoś wynagrodzenia. – Tak jak w przypadku żon ambasadorów – dodaje.
Pensja Pierwszej Damy to ostatnio często poruszany temat. Na naszym portalu szerzej pisała o nim red. Dominika Majewska. Bycie żoną Prezydenta RP to praca 24 godziny na dobę. Ma godnie reprezentować kraj u boku męża, angażować się w akcje społeczne i charytatywne, za co nie dostaje żadnych pieniędzy. Nie opłaca także żadnych świadczeń, dlatego lata te nie liczą się do emerytury.
Kwaśniewska: Bycie żoną prezydenta to ciężka praca
Jolanta Kwaśniewska apeluje w sprawie wynagrodzenia dla prezydenckich żon nie pierwszy raz. – Pełnienie tej funkcji to jest przecież ciężka, codzienna praca – powtarza od kilku lat i podkreśla, że sama zrezygnowała ze swojej aktywności zawodowej. – Z pracy odeszłam natychmiast, mimo że wtedy brakowało mi tylko dwóch miesięcy, aby uzyskać licencję. Nigdy już potem się o nią nie starałam – opowiada.
Jolanta Kwaśniewska apeluje w sprawie wynagrodzenia dla prezydenckich żon nie pierwszy raz. – Pełnienie tej funkcji to jest przecież ciężka, codzienna praca – powtarza od kilku lat i podkreśla, że sama zrezygnowała ze swojej aktywności zawodowej. – Z pracy odeszłam natychmiast, mimo że wtedy brakowało mi tylko dwóch miesięcy, aby uzyskać licencję. Nigdy już potem się o nią nie starałam – opowiada.
Z jednej strony polskie prawo nie zabrania pracy zawodowej Pierwszej Damy. Z drugiej jednak – codziennie obowiązki żony prezydenta raczej nie pozwalają na łączenie z inną działalnością. Zwłaszcza, jeśli Pierwsza Dama planuje być „aktywną” w przestrzeni publicznej, a to właśnie zapowiedziała na wieczorze wyborczym Agata Duda.
Źródło: Fakt.pl
