Osoby z pewnym dorobkiem (niekoniecznie politycznym), niewywodzące się z innych partii i o liberalnych gospodarczo poglądach – tacy mają być kandydaci otwierający listy NowoczesnejPL w wyborach do sejmu. Ryszard Petru rozpoczyna maraton spotkań w największych miastach Polski i konkretyzuje plany na najbliższe miesiące. Na pierwszy – Kraków, gdzie spotkał się z lekarzami i pielęgniarkami.
REKLAMA
Sprawy światopoglądowe na drugi plan
– Nie chcemy osób, dla których NowoczesnaPL będzie czwartą partią – przekonywał Petru w Krakowie. Do polityki zamierza zaangażować ludzi młodych, nowych i o podobnych poglądach. – Jeśli nie będziemy mieć podobnych poglądów, to skończy się tak, jak z klubem Ruchu Palikota w sejmie – dodawał. Owe podobieństwo dotyczyć ma zwłaszcza kwestii gospodarczych, bo to właśnie one – w stowarzyszeniu NowoczesnaPL – mają odgrywać rolę kluczową.
– Nie chcemy osób, dla których NowoczesnaPL będzie czwartą partią – przekonywał Petru w Krakowie. Do polityki zamierza zaangażować ludzi młodych, nowych i o podobnych poglądach. – Jeśli nie będziemy mieć podobnych poglądów, to skończy się tak, jak z klubem Ruchu Palikota w sejmie – dodawał. Owe podobieństwo dotyczyć ma zwłaszcza kwestii gospodarczych, bo to właśnie one – w stowarzyszeniu NowoczesnaPL – mają odgrywać rolę kluczową.
Sprawy światopoglądowe są istotne, ale w programie zejdą na drugim plan. Petru mówił o tym w przeprowadzonym przez naTemat wywiadzie „Bez autoryzacji” i przypomniał na wtorkowym spotkaniu. – Nie chciałbym, aby te kwestie były elementem programu. Bo wtedy będą mówić: Patrzcie, nowy Rydzyk albo nowy Palikot – podkreślał.
„Byłem w UW, tak jak Duda”
Nie zabrało też krytyki obecnej klasy politycznej, której – jak mówił Petru – nie chce się już działać. Sam przekonywał – podobnie jak na kongresie założycielskim, że ma plan dla Polski nowoczesnej i wie, jak go realizować.
Nie zabrało też krytyki obecnej klasy politycznej, której – jak mówił Petru – nie chce się już działać. Sam przekonywał – podobnie jak na kongresie założycielskim, że ma plan dla Polski nowoczesnej i wie, jak go realizować.
Wprawdzie Ryszard Petru uparcie przekonuje, że w swoich szeregach nie chce widzieć „żadnych skoczków partyjnych”, na pełnomocnika małopolskich struktur mianował Jerzego Meysztowicza, byłego wojewodę, ale też dawnego działacza UD oraz UW. Sam zresztą również w Unii Wolności działał, do czego na spotkaniu także się przyznał. – Byłem w UW, tak jak Andrzej Duda. Też startowałem do Sejmu – przypomniał.
Kampania na miarę Obamy?
Wizyta w Krakowie była pierwszym po kongresie otwartym spotkaniem. Uczestniczyło w nim około 500 osób. – Państwa obecność potwierdza, że wieje wiatr zmian w Polsce – mówił, dziękując za przybycie. Kolejne spotkania odbędą się m.in. we Wrocławiu i Poznaniu.
Wizyta w Krakowie była pierwszym po kongresie otwartym spotkaniem. Uczestniczyło w nim około 500 osób. – Państwa obecność potwierdza, że wieje wiatr zmian w Polsce – mówił, dziękując za przybycie. Kolejne spotkania odbędą się m.in. we Wrocławiu i Poznaniu.
'/%3e%3cpath%20class='cls-2'%20d='M212.89,56.37v51.7h-19V56.37H173.83v-16h59.11v16H212.89Z'%20transform='translate(0%200)'/%3e%3c/svg%3e)
Ryszard Petru jest przekonany, że w najbliższych wyborach uda mu się osiągnąć sukces i wprowadzić do sejmu minimum kilkunastu posłów. W poniedziałek pisaliśmy o jego „ambitnych” zapowiedziach, w których zapewnia, iż swoją kampanią wywoła na polskiej scenie politycznej prawdziwy wstrząs. Przedwyborcze starania NowoczesnejPL mają być tym, czym w Stanach Zjednoczonych kampania Baracka Obamy. Wkrótce przekonamy się czy były to realne zapowiedzi, czy jedynie zwykłe przerośnięte ambicje.
Źródło: 300polityka.pl
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!