Ustawa antysmogowa. Dla jednych ważna, innych nie obchodzi, a większość Polaków pewnie w ogóle o niej nie słyszała. W dużym skrócie, ma chronić nasze powietrze, eliminować piece węglowe i trujący dym, który się z nich wydobywa. Prezydent ustawę podpisał wbrew politykom PiS i obrońcom kopalni. Ale, jak się okazuje, także wbrew góralom. Czyli, jakby nie było, swemu elektoratowi. Bo na Podhalu nikt pieców węglowych zakazywać nie zamierza!
Jeden z czytelników ”Gazety Krakowskiej” skomentował, że Duda wbił nóż w plecy PiS. Kto wie. Ale faktem jest, że Podhale na ustawę antysmogową zareagowało bardzo ostro. – Pomimo że prezydent podpisał ustawę antysmogową, nie zamierzamy zakazywać palenia węglem – oświadczył burmistrz Zakopanego Leszek Dorula, którego cytowała ”Gazeta Krakowska”.
My tak palimy od zawsze
A górale tylko mu przyklasnęli. Bo 30 procent mieszkańców Zakopanego wciąż pali węglem w piecach. A okoliczne wioski? Praktycznie wszystkie. Piece dymią tu niemiłosiernie. I nieźle – jeśli analizować ustawę smogową – trują powietrze. Ale kto się tym przejmuje?
– U nas większość ludzi ma piece na węgiel. Takie kuchenne, pod blachę. I kaflowe. Od zawsze palimy węglem. By ogrzewać dom, ale jak się da, to czemu jeszcze przy okazji czegoś nie ugotować? – mówi właściciel składu opału pod Zakopanem. Miesięcznie sprzedaje ponad 100 ton węgla. A takich składów jest w okolicy całkiem sporo.
– Pan też pali węglem? – pytam
– Oczywiście, że tak!
– Nie myślał pan, żeby zmienić na inny opał?
– Nie, a po co? To bardzo dobre źródło energii.
O ustawie antysmogowej nie słyszał. – Podejrzewam, że większość tutejszych mieszkańców o niej nie wie. A nawet, jakby wiedziała, to i tak nie zlikwidowałaby pieców. Mamy dużo drewna. Każdy zbiera je na zimę i od zawsze nim palimy. Tylko węgiel trzeba dokupić. Dlaczego mielibyśmy z tego rezygnować, skoro już mamy piece? – pyta. Pod koniec września zaczął się sezon na węgiel i zainteresowanie jest tak duże, że podobno w Rabce była nawet kolejka na zapisy...
Nie ma technicznych możliwości. Ani pieniędzy
Ustawa owszem, nie narzuca niczego samorządom. Ale na przykład Kraków, który był głównym jej pomysłodawcą, jest całkowicie za pozbyciem się pieców węglowych. Do tego w końcu zamysł ustawy ma zmierzać.
– My nie mamy zamiaru tego robić, bo co w zamian mielibyśmy zaproponować mieszkańcom? Na górkach? W miejscach, gdzie nie dojdzie sieć ani geotermalna, ani gazowa? Ma pani pomysł? – pyta Andrzej Fryźlewicz, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska w zakopiańskim Urzędzie Miasta.
Przekonuje, że na Podhalu jest wiele miejscowości, w których zwyczajnie nie da się – i technicznie, i ekonomicznie – pociągnąć takich sieci. Czyli tym samym realnego wyeliminowania pieców na węgiel na razie nie ma.
Zmienić mentalność ludzi
Właściciel składu opału sam przyznaje, że u niego w okolicy nikt gazu nie ma. Tylko z butli. To, jak niby ma ogrzewać swój dom?
Samo Zakopane problemu dużego raczej nie ma. Może tylko z mentalnością niektórych mieszkańców? – Mamy nowoczesną sieć geotermalną, obejmuje 30-35 procent w mieście. Do tego dochodzi gaz. Ogrzewanie węglowe to dziś 25-30 proc. Ale sieć to jedno, a jej wykorzystanie przez mieszkańców to drugie. Niektórzy nadal korzystają z węgla, bo obawiają się gazu, że wybuchnie. Inni uważają, że to bardzo droga inwestycja – mówi naTemat Andrzej Fryźlewicz. I koło się zamyka.
Takich miejsc w Polsce na pewno jest więcej. Ale stanowcze ”nie” Podhala bardzo wpasowuje się w to, jak w wielu kwestiach jest postrzegane przez resztę Polski. Tupnąć nogą i wyrazić zdecydowany sprzeciw. Pokazać, że nikt nam nic nie będzie narzucał. Nawet prezydent, którego popieramy.
Pisaliśmy już o tym w naTemat nie raz. Ot choćby, że Zakopane jest jedyną gminą w Polsce, w której nie został uchwalony program przeciwdziałania przemocy w rodzinie.
napisz do autora:katarzyna.zuchowicz@natemat.pl
Reklama.
Udostępnij: 108
Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego
Mamy świadomość, że powietrze pod Giewontem nie jest takie jak powinno być. Ale uważam, że powinniśmy przede wszystkim położyć nacisk na uświadamianiu mieszkańców, że jeśli ich stać, warto wymienić piece na bardziej ekologiczne. Widzę, że ta świadomość jest z roku na rok większa. Jednak jest gros ludzi, których po prostu nie stać, by wymienić piec na ekologiczny i by płacić większe rachunki za ogrzewanie. Czytaj więcej