Manewry w Siedlcach są największymi od 1989 roku.
Manewry w Siedlcach są największymi od 1989 roku. fot. Podkarpacka Obrona Terytorialna
Reklama.
Organizacje zajmujące się paramilitarną obroną powstają jak grzyby po deszczu. Momentem krytycznym był kryzys ukraiński i pojawienie się zielonych ludzików.
Ćwiczenia polegać będą na uzupełnianiu roli wojska i służb mundurowych. Rozpoczną się od ataku na szkołę, później będzie symulacja wypadku drogowego z dużą ilością osób poszkodowanych a także ataki dywersantów na więzienie, wodociągi, wiadukty i obiekty energetyczne. Takie ćwiczenia mają przetestować sprawność współpracy wojska, obrony terytorialnej oraz służb ratowniczych i komunalnych.
W ćwiczeniach weźmie udział batalion uformowany z członków organizacji paramilitarnych, zaś rolę przeciwnika ogrywać ma pluton specjalny, którego żołnierze będą udawać "zielone ludziki". Będzie więc to starcie amatorów z zawodowcami. Manewry w Polsce wzorowane są na obronie terytorialnej np. w Szwecji czy Szwajcarii, gdzie obywatele posiadają dużą wiedzę militarną na wypadek kryzysu.

Napisz do autora: piotr.celej@natemat.pl