Facebook "uprzejmie donosi". Serwis poinformuje, jeśli szpieguje nas rząd... lub terroryści

Stamos wystosował oświadczenie, w którym pisze: "Damy ci znać, jeżeli będziemy przekonani, że grozi ci niebezpieczeństwo". W ten sposób portal społecznościowy dołącza do m.in. Google'a, który stosuje takie podejście już od jakiegoś czasu. Facebook będzie alarmować tylko wtedy, gdy pojawi się przypuszczenie o ataku ze strony rządu bądź terrorystów.

– Zdecydowaliśmy się na ten krok, ponieważ takie typy ataków są bardziej zaawansowane i niebezpieczne w porównaniu z innymi – napisał Stamos. Użytkownik FB dowie się o nich, otrzymując taką informację, jak na załączonym obrazku.

– Wszystkich znajdujących się w takiej sytuacji, namawiamy do tego, by skupiły się na lepszym zabezpieczeniu swojego konta – dodał szef ochrony portalu. Jak przypomina BuzzFeed, agencje wywiadowcze na całym świecie mają prawo do obserwowania skrzynek pocztowych, obiektów czy lokacji. Znajdują się jednak głosy, uznające takie działania za ingerencję w prywatność.

Warto przypomnieć o Edwardzie Snowdenie, byłym pracowniku amerykańskiego rządu, który ujawnił, że ten szpieguje swoich obywateli w większym zakresie, niż można było przypuszczać. Mężczyzna musiał opuścić USA, by uniknąć więzienia – dziś żyje w niewielkiej rosyjskiej miejscowości.