Jan Klata podpadł prawicy
Jan Klata podpadł prawicy Fot. Michał Łepecki / Agencja Gazeta

Krakowski artysta, który sprawuje funkcję dyrektora Teatru Starego, nie podoba się nowej władzy. W mieście huczy od plotek, że prawica na dniach spróbuje usunąć go ze stanowiska. Klata jest znany z kontrowersyjnych rozwiązań artystycznych, czym niejednokrotnie podpadł politykom PiS.

REKLAMA
– Jest duża presja społeczna i akcja mająca doprowadzić do odsunięcia Jana Klaty ze stanowiska dyrektora Starego Teatru w Krakowie została podjęta – stwierdził Stanisław Markowski, krakowski artysta, w rozmowie z PCh24.pl
Według portalu akcja przeciwko Klacie odbędzie się w przyszłym tygodniu – w jej trakcie głos zabierze prof. Piotr Gliński, minister kultury. Ten uważa, że zmiany w polskim teatrze są "konieczne", aby na sceny narodowe "wróciła prawdziwa jakość". Zmiany w Krakowie mają być początkiem ewolucji.
Jan Klata nie będzie jej prowodyrem. Politycy PiS widzą w nim zagrożenie dla tradycyjnych wartości już od kilku lat. W 2013 roku reżyser wystawił sztukę "Do Damaszku" – tę przerwało kilkunaście osób obecnych na widowni. Czuły się urażone "obscenicznymi" scenami seksu. O wydarzeniu chcą przypomnieć inicjatorzy akcji. – Powołamy się na padające wówczas głosy sprzeciwu oraz infantylne głosy stające w obronie dyrektora oraz kłamstwa jakimi wówczas się posłużono –przekonywał Markowski. – Problem Starego Teatru to początek drogi. Bo w Polsce jest więcej scen narodowych, które wymagają zmian. Z pewnością jednak powodzenie krakowskiej akcji stworzyłoby precedens, który ułatwiłby kolejne działania – dodał.
Klata, w jego opinii, jest przedstawicielem "fałszywych autorytetów", którymi "trzeba się zająć". – Jeśli chodzi o kreowanie i wspieranie przez państwo kultury, to w pierwszej kolejności należy zadbać o interes społeczny, interes państwa, a nie twórcy – skonstatował rozmówca portalu PCh24.pl.

Źródło: pch24.pl

Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl